W poniedziałek Wojciech Szczęsny rozegrał 200. mecz w Serie A, reprezentując barwy Juventusu. Klub pogratulował mu jubileuszu w mediach społecznościowych. Na boisku powodów do szczególnej satysfakcji nie było. W wyjazdowym starciu z Bologną (3-3) polski bramkarz został pokonany trzykrotnie. Do zakończenia rozgrywek pozostała jeszcze tylko jedna seria gier. Czy to będzie ostatni sezon Szczęsnego w ekipie "Starej Damy"? To pytanie na razie pozostaje otwarte. Ale stawiane jest jak najbardziej zasadnie. Ależ kanonada, cudowny gol Arkadiusza Milika! Sześć bramek w spektaklu Serie A Przyszłość Szczęsnego pod znakiem zapytania. "Juve" rozmawia z Di Gregorio W ubiegłym miesiącu Szczęsny nie przyjął oferty rocznej prolongaty kontraktu. Umowa zakładała znaczną redukcję wynagrodzeń - z 6,5 mln do 4 mln euro. Do tego najprawdopodobniej rolę rezerwowego. Już w lutym włoskie media zgodnie informowały, że Juventus rozgląda się intensywnie za nowym bramkarzem. Na liście życzeń znaleźli się Marco Carnesecchi z Atalanty Bergamo i Michele Di Gregorio z AC Monza. Tak się złożyło, że właśnie oni - obok Szczęsnego - zostali teraz nominowani do tytułu MVP sezonu wśród bramkarzy Serie A. Jednocześnie Fabrizio Romano poinformował, że działacze z Turynu podjęli kontakt z agentami Di Gregorio. Może on dołączyć do drużyny z Piemontu już najbliższego lata. Warunek jest jeden - z klubu musi odejść albo Szczęsny, albo jego zmiennik Mattia Perin. Tego nikt się nie spodziewał. Szczęsny na celowniku giganta Letnie okienko transferowe w wydaniu włoskim zapowiada się niezwykle ciekawie. Turyńczycy mają już zagwarantowany udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów, ale to nie jest dla nich sezon marzeń. Obecnie plasują się na czwartej lokacie w tabeli. Wzmocnienia kadrowe wydają się nieodzowne. Nazwiska piłkarzy z tytułem MVP na poszczególnych pozycjach zostaną ogłoszone 24 maja.