Sobota 9 grudnia nie przyniosła wielu spotkań włoskiej Serie A, natomiast te, które akurat tego dnia figurowały w terminarzu, były bez wątpienia warte śledzenia - brały w nich udział bowiem dosyć intrygujące ekipy. Oprócz starć Hellasu Werona z Lazio i Interu Mediolan z Udinese naprzeciw siebie stanęły jedenastki Atalanty i Milanu - i to był z całą pewnością gwóźdź programu. "Rossoneri" byli rozpędzeni - w poprzednich dwóch kolejkach odnotowali bowiem dwa kolejne triumfy, najpierw nad Fiorentiną, a potem nad Frosinone. Z drugiej zaś strony "Gli Orobici" nie byli w stanie odnieść zwycięstwa w czterech kolejnych ligowych potyczkach. Tym razem jednak postawili na swoim. Polak jednym z bohaterów wielkich derbów. Bramka stadiony świata [WIDEO] Błysk geniuszu Luisa Muriela. Atalanta wyrwała sobie wygraną nad Milanem Fani musieli trochę poczekać w ogólnym rozrachunku na otwarcie wyniku - dopiero w 38. minucie jako pierwszy do siatki trafił Lookman, ale jeszcze przed przerwą odpowiedział mu swoim golem Giroud. Po zmianie stron w 55. minucie Lookman błysnął przy tym ponownie, znów wyprowadzając Atalantę na prowadzenie, natomiast w minucie 80. znowu doszło do wyrównania dzięki Joviciowi. Później zadziała się futbolowa magia, która w poniższym materiale widoczna jest od 02:36: W 95. minucie, a więc dosłownie w w ostatnich chwilach trwania potyczki, zespół z Bergamo ruszył do jeszcze jednej ofensywy. Aleksiej Miranczuk otrzymał piłkę w polu karnym i po chwili odegrał do Luisa Muriela, który w genialny sposób zakończył całą akcję... piętą, całkowicie zaskakując Mike'a Maignana. Przebłysk nadziei, a tu taka klęska. Manchester United zaskakująco rozbity Serie A. Atalanta i Milan mają przed sobą teoretycznie łatwe starcia Atalanta dzięki temu - przynajmniej tymczasowo - awansowała na siódmą pozycję w tabeli Serie A, mają w perspektywie starcie z teoretycznie łatwym przeciwnikiem - 18 grudnia zawodnicy Gasperiniego zmierzą się bowiem z ostatnią ekipą włoskiej ekstraklasy, Salernitaną. Milan tymczasem dzień wcześniej zagra również ze zdecydowanie niżej notowanym rywalem - a konkretnie Monzą. Futboliści Piolego musza uważać, bo jeśli chcą doścignąć liderów z Interu Mediolan lub chociaż wiceliderów z Juventusu, to muszą obyć się bez kolejnych potknięć...