Nowotwór trzustki to jedna z najtrudniejszych do wyleczenia przypadłości onkologicznych. Jeżeli nie jest zdiagnozowana we wczesnym stadium, szansa na przeżycie jest niemal zerowa. Gianluca Vialli walczy z chorobą od 2017 roku. W ostatnich dniach stan zdrowia byłego reprezentanta Włoch mocno się pogorszył. Po okresie remisji rak zaatakował ponownie. 58-latek walczy o życie w jednej z londyńskich klinik. Są przy nim członkowie najbliższej rodziny i przyjaciele. W sieci pojawia się coraz więcej wyrazów wsparcia i gorących próśb o modlitwę. Zmarł legendarny rugbista i przywódca kibiców Vialli walczy o życie. "Człowieku, jesteś niezłomnym wojownikiem" "Człowieku, jesteś niezłomnym wojownikiem. Wygraj tę bitwę!" - transparent o takiej treści pojawił się w środę na jednej z bram stadionu Juventusu Turyn. Vialli był zawodnikiem "Starej Damy" w latach 1992-96. Do dzisiaj cieszy się wśród kibiców tego klubu ogromnym szacunkiem. Pozostaje ostatnim piłkarzem, który jako kapitan turyńskiego zespołu wznosił trofeum za triumf w Lidze Mistrzów (1996). Tragedia w rodzinie Przemysława Salety. Bardzo przykry finał zaginięcia brata sportowca W latach 1985-92 Vialii rozegrał 59 spotkań w reprezentacji Italii i zdobył dla niej 16 bramek. Jako trener prowadził Chelsea i Watford. Przez trzy ostatnie lata był członkiem sztabu szkoleniowego kadry Włoch. Zawiesił swe obowiązki w ubiegłym tygodniu. Włoscy kibice nie przestali jeszcze opłakiwać pochowanego przed dwoma dniami Siniszy Mihajlovicia, który również zmagał się z nowotworem. O jego dramacie przeczytasz TUTAJ.