70-letni Fabio Capello znalazł się na celowniku Interu Mediolan - informuje "La Gazzetta dello Sport". Według doniesień prasowych, obecny trener Roberto Mancini nie ma najlepszych relacji z właścicielami klubu.
Mancini ma za złe Suning Commerce Group, która od niedawna jest właścicielem mediolańskiego klubu, że ta nie chce sprowadzić na Stadio Giuseppe Meazza doświadczonych zawodników. Trener zabiegał o wzmocnienie składu, ale właściciele klubu wolą inwestować w młode talenty.
Według informacji "La Gazzetta dello Sport", Mancini za kilka dni ma się spotkać z dygnitarzami z Azji, aby wyjaśnić sporne kwestie. Dziennikarze z Włoch twierdzą nawet, że 51-letni Włoch ma postawić ultimatum i w przypadku niespełnienia warunków przez inwestorów, rozstać się z klubem z Mediolanu.
Następcą Manciniego mógłby zostać jego rodak Fabio Capello, z którym "Nerazzurri" zdążyli się już skontaktować. Wówczas chodziło o stanowisko Dejana Stankovicia, który zrezygnował z funkcji klubowego menadżera. Jeśli jednak Roberto Mancini opuściłby klub, 70-letni Capello mógłby objąć fotel trenera.
70-letni szkoleniowiec pozostaje bez zatrudnienia od 2015 roku, kiedy w burzliwych okolicznościach rozstał się z reprezentacją Rosji. Capello to prawdziwa legenda włoskiej piłki. Na koncie ma 32 mecze w reprezentacji oraz występy m.in. w Milanie i Juventusie. Jako szkoleniowiec pracował w Milanie, Realu Madryt, Romie, Juventusie, a także jako selekcjoner Anglików i Rosjan.
W swoim trenerskim CV ma m.in. pięć tytułów mistrza Włoch, dwa mistrzostwa Hiszpanii oraz Puchar Europy.