Derby Rzymu to jeden z tych meczów, w których niemal zawsze "trzeszczą kości". Piłkarze, a w szczególności kibice Romy i Lazio pałają do siebie wyjątkowo silną antypatią, co widać zarówno na boisku, jak i poza nim. Policja zawsze przed ich spotkaniami mobilizuje większe siły, aby móc w stanie zaprowadzić w mieście porządek. Wyjątkowo trudne zadanie stoi również przed zespołem sędziowskim. Tylko w trzech ostatnich derbach Rzymu arbitrzy łącznie pokazali aż sześć czerwonych kartek i zapowiada się, że w sobotę również będziemy świadkami ostrego starcia, w których żaden z piłkarzy nie będzie "odstawiał nogi". Niestety już na kilka godzin przed meczem 31. kolejki Serie A kibice przypomnieli służbom porządkowym, kto dzisiaj gra. Brutalne starcia kibiców przed derbami Rzymu. Policja użyła gazu Harry Kane poszedł śladem Lewandowskiego, odebrał już nagrodę. Nie miał sobie równych Na ulicach Rzymu w sobotę doszło do brutalnych starć kibiców obu drużyn, a policja miała pełne ręce roboty. Zgodnie z relacją dziennikarzy "Calciomercato.com" udział brało w nich ponad 200 fanów. Reakcja służb porządkowych była stanowcza. Faworytem sobotnich derbów Rzymu jest AS Roma. Podopieczni Daniele De Rossiego wyprzedzają rywala "zza miedzy" w tabeli ligowej o sześć punktów. Z ostatnich sześciu spotkań z "Orłami" wygrali jednak tylko jedno, a w obecnej kampanii zanotowali przeciwko nim remis i porażkę.