W ciągu ostatniej doby na oficjalnym profilu SSC Napoli na TikToku pojawiły się dwa filmiku obśmiewające Victora Osimhena. Na pierwszym widzimy, jak Nigeryjczyk walczy o to, aby sędzia podyktował rzut karny dla jego drużyny, a następnie go marnuje - wszystkiemu towarzyszą prześmiewcze odgłosy. Na drugim napastnik został porównany do... kokosa. Oba TikToki zostały szybko usunięte z klubowego profilu, ale w internecie nic nie ginie. Znalezienie ich w mediach społecznościowych nie stanowi żadnego problemu - jednego z nich osobiście wstawił Fabrizio Romano. Osimhen śmiertelnie obrażony na klub. Kolegom z zespołu nawet nie podał ręki Powyższe TikToki w teorii miały być niewinnymi żartami, ale Victorowi Osimhenowi do śmiechu nie było. Nigeryjski napastnik i jego najbliższe otoczenie potraktowało to jako sporą przesadę i powód do tego, aby zagrozić SSC Napoli batalią sądową. Niektórzy są zdania, że Victor Osimhen chce wykorzystać tę wpadkę osób odpowiedzialnych za klubowe social media, w celu wywalczenia sobie szybkiego transferu do większego klubu. Prawdziwe motywacje piłkarza nie są jednak do końca znane. Wiadomo jednak, że jego relacje z klubem zostały bardzo mocno nadszarpnięte. Włoski dziennikarz Gianmarco Giordano wstawił na portal społecznościowy "X" materiał wideo, na którym widać wysiadającego z samochodu Victora Osimhena, udającego się do ośrodka treningowego Napoli. Nigeryjski napastnik po drodze mijał siedzących na schodach kolegów z drużyny, w tym Piotra Zielińskiego i Diego Demme. Drugi z wymienionych wyciągnął rękę w kierunku Osimhena, ale ten nawet na niego nie spojrzał i poszedł prosto do budynku.