Arkadiusz Milik trafił do Juventusu Turyn u schyłku sierpnia ubiegłego roku. Podpisał kontrakt obowiązujący do końca rozgrywek. Jednocześnie pozostawał graczem Olympique Marsylia, z którym wiąże go umowa do połowy 2025 roku. Ustalenia między klubami zostały jasno zdefiniowane. "Stara Dama" otrzymała prawo pierwokupu zawodnika. Kwotę odstępnego ustalono na 7 mln euro. W ostatnich tygodniach - o czym informował m.in. Fabrizio Romano - wydawało się, że Milik będzie musiał opuścić stolicę Piemontu. Nie chciały go u siebie rzekomo obie zaangażowane w transakcję drużyny. W mijającym tygodniu nastąpił jednak zwrot akcji. Milik po pytaniu z sali nie krył oburzenia. "Takich rzeczy się nie robi" Arkadiusz Milik zostaje w Turynie. Podpisze kontrakt obowiązujący do połowy 2026 roku Władze "Juve" zdecydowały, że nadal chcą mieć u siebie napastnika reprezentacji Polski. Francuski klub został już o tym powiadomiony. Transfer powinien zostać sfinalizowany w ciągu kilku najbliższych dni. Dziennikarz Nicolo Schira ujawnia długość i warunki nowego kontraktu Milika. Umowa ma obowiązywać do końca sezonu 2025/26. Piłkarz otrzyma roczną pensję w wysokości 3,5 mln euro. W Juventusie gorąco, klamka już zapadła, koniec marzeń. Co dalej z Wojciechem Szczęsnym? - Miałem bardzo dobry początek sezonu. Wszystko się układało do mistrzostw świata. Pod koniec stycznia złapałem kontuzję, która na blisko dwa miesiące wykluczyła mnie z gry. Był potem problem z powrotem na poprzedni poziom i lepsze mecze przeplatałem słabszymi. Chciałbym zostać w Turynie, czuję się tam dobrze. Trener też chce mnie mieć w drużynie - mówił 29-latek na konferencji prasowej kadry jeszcze przed meczem z Niemcami. W minionym sezonie Milik rozegrał dla Juventusu w sumie 39 spotkań, zdobył dziewięć bramek i zaliczył asystę.