<a class="db-object" title="Inter Mediolan" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-inter-mediolan,spti,3381" data-id="3381" data-type="t">Inter</a> strzelanie rozpoczął już w 3. minucie. Składna akcja gospodarzy szybko przeniosła się w pole karne <a class="db-object" title="Hellas Verona FC" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-hellas-verona-fc,spti,5281" data-id="5281" data-type="t">Hellasu</a>, gdzie początkowo dobrze interweniował <a class="db-object" title="Paweł Dawidowicz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pawel-dawidowicz,sppi,7185" data-id="7185" data-type="p">Paweł Dawidowicz</a>, blokując strzał i wybijając piłkę, ale przed szesnastką niemrawo zachowali się jego koledzy, którzy nie przypilnowali <a class="db-object" title="Lautaro Martinez" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-lautaro-martinez,sppi,2761" data-id="2761" data-type="p">Lautaro Martineza</a> a ten mocnym strzałem dał swojej drużynie prowadzenie. Pod koniec pierwszej połowy blisko podwyższenia był <a class="db-object" title="Henrikh Mchitarjan" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-henrikh-mchitarjan,sppi,192" data-id="192" data-type="p">Henrich Mychitarian</a>, ale jego próba sprzed pola karnego ostatecznie wylądowała tylko na słupku. Sędzia jeszcze sprawdzał czy przypadkiem wpływu na to nie miało zagranie ręką któregoś z piłkarzy Hellasu, ale analiza VAR nie wykazała żadnego nieprawidłowego zagrania i Inter do szatni schodził z jednobramkowym prowadzeniem. Serie A. Inter Mediolan wygrywa z Hellasem Werona W drugiej połowie Martinez miał wyraźną ochotę na ustrzelenie dubletu i w 64. minucie wydawało się, że uda mu się tego dokonać. Na pierwszy rzut oka poradził on sobie przepisowo z Pawłem Dawidowiczem w pojedynku jeden na jednego, po czym pięknie wykończył akcję. Sędzia użył jednak gwizdka wskazując faul niedawnego mistrza świata na Polaku, a powtórki pokazały, że rzeczywiście Argentyńczyk nieco zbyt mocno użył walki wręcz. Niedługo po tej sytuacji Dawidowicz zszedł z boiska. Więcej goli ostatecznie już nie padło i zespół Dawidowicza znajduje się w bardzo ciężkiej sytuacji, bo po tej porażce jest przedostatni w tabeli i do bezpiecznego miejsca traci sześć punktów. Dzięki wygranej Inter zrównał się punktami z <a href="https://sport.interia.pl/serie-a/news-serie-a-pogrom-w-hicie-kolejki-szczesny-na-kolanach-milik-z-,nId,6532907" target="_blank">Juventusem, który w piątek zaliczył bardzo wstydliwą porażkę z Napoli.</a> Nerazurri są na czwartym miejscu w tabeli, a już 18 stycznia będą mieli okazję do wygrania pierwszego trofeum w tym sezonie, bo na stadionie Króla Fahda w Rijadzie w meczu o Superpuchar Włoch zmierzą się z <a class="db-object" title="AC Milan" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-ac-milan,spti,3379" data-id="3379" data-type="t">Milanem</a>.