Partner merytoryczny: Eleven Sports

Błyszczy w kadrze, ale w klubie ma problem. Nie zostawili suchej nitki na Zalewskim

Nicola Zalewski wystąpił od pierwszej minuty w hitowym starciu Serie A pomiędzy AS Roma a Interem Mediolan. Piłkarz, który zbiera bardzo dobre recenzje w reprezentacji Polski, nie będzie mógł uznać tego meczu w lidze włoskiej za udany. Był bowiem zamieszany w stratę jedynego gola, gdy schodził, został wygwizdany przez własnych kibiców, a media nie zostawiły na nim suchej nitki.

Nicola Zalewski (w wyskoku) i Matteo Darmian
Nicola Zalewski (w wyskoku) i Matteo Darmian/AFP

Zalewski ostatnio grał przede wszystkim w reprezentacji Polski występującej w Lidze Narodów. I tam był pierwszoplanową postacią. W spotkaniu ze Szkocją strzelił gola i zanotował asystę, a bramkę zdobył także przeciwko Chorwacji na PGE Narodowym w Warszawie.

Zdecydowanie gorzej to wyglądało w drużynie klubowej. 22-letni skrzydłowy zaczął co prawda sezon w barwach Romy, ale potem przyszła przerwa w graniu. Chodziło o niedoszły transfer do Galatasaray Stambuł. 

Serie A. Jedyny gol padł po błędzie Nicoli Zalewskiego

W ostatnich meczach Zalewski wrócił jednak nie tylko do grania, ale i do podstawowego składu. Z Monzą zaprezentował się przez 70 minut, a z Interem przez 72. Kiedy jednak schodził w niedzielę z murawy Stadionu Olimpijskiego w Rzymie, został wygwizdany przez kibiców, którzy obwiniali go za utratę gola. Reprezentant Polski, będąc na połowie rywala stracił piłkę na rzecz Davide Frattesiego. Ten popędził na bramkę, a Lautaro Martinez dopełnił formalności.

Bez żadnych sentymentów skrzydłowego potraktowały także włoskie media. Włoski Eurosport ocenił go na 4,5, czyli najniżej z wszystkich graczy.

"Zdecydowanie błędne posunięcie trenera. W drugiej połowie Zalewski spowodował katastrofę, po której Inter objął prowadzenie. Błąd nie do usprawiedliwienia" - napisano w uzasadnieniu tak słabej noty.

Nisko Polaka oceniono także w "Corriere dello Sport". Otrzymał "piątkę", podobnie jak Zeki Celik. "Bramka zaczęła się od jego błędu, który uruchomił kontratak przeciwnika" - stwierdzono.

Jeszcze mocniej Zalewskiemu dostało się w Roma Today, gdzie dostał najniższą notę, "czwórkę".

Serie A. Włosi zastanawiają się, czemu nie gra w Romie tak, jak w reprezentacji Polski

"W 60. minucie zadecydował o losach meczu. Najpierw zmarnował świetną okazję w kontrataku, a po kolejnym rzucie rożnym w banalny sposób stracił piłkę, otwierając Interowi drogę do zdobycia bramki" - napisano. 

W reprezentacji gra i zdobywa bramki, w drużynie "Giallorossi" powoduje bałagan

~ dodano.

Czy to oznacza, że piłkarz znowu straci miejsce w składzie Romy?

Podopieczni Ivana Juricia w czwartek zagrają u siebie z Dynamem Kijów w Lidze Europy, a potem czekają ich spotkania w Serie A.

27 października na wyjeździe zmierzą się z Fiorentiną, 31 października podejmą Torino, a 3 listopada, ponownie w delegacji, zagrają z Hellasem Werona.

Nicola Zalewski/AFP
Nicola Zalewski/AFP
AS Roma – Inter 0-1. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem