Najważniejszym wydarzeniem w pierwszej połowie niedzielnego hitu Serie A była czerwona kartka, jaką obejrzał - w wynik dwóch żółtych kartoników - pomocnik Interu Roberto Gagliardini. Grający w przewadze piłkarze SSC Napoli objęli prowadzenie w 67. minucie. Piotr Zieliński dograł wówczas piłkę w pole karne do Zambo Anguissy, a ten z gracją przyjął piłkę, stojąc tyłem do bramki i oddał strzał z półobrotu. Poruszenie w Hiszpanii. Lewandowski "akceptuje" hitowy transfer. Polak stawia sprawę jasno Serie A. Niesamowita końcówka meczu Napoli - Inter. Mistrz Włoch triumfuje Ostatnie kilkanaście minut było jak prawdziwy piłkarski rollercoaster. Najpierw piłkę do siatki posłał Giovanni Simeone. Jego trafienie nie zostało uznane. Sędzia odgwizdał faul Piotra Zielińskiego, który potknął się przy prowadzeniu piłki i zagrywał piłkę leżąc na murawie. Zdaniem arbitra przy okazji kopnął także rywala. Po chwili Romelu Lukaku doprowadził do wyrównania, lecz równie szybka była riposta Napoli. W 85. minucie Giovanni Di Lorenzo popisał się genialnym strzałem sprzed pola karnego, trafiając w górny róg bramki. W doliczonym czasie gry Inter dobił jeszcze Gianluca Gaetano, ustalając wynik meczu. Po porażce piłkarze Interu wciąż mają tylko dwa punkty przewagi nad piątym w tabeli Serie A lokalnym rywalem - ekipą AC Milan. To oznacza, że walka o awans do Ligi Mistrzów będzie trwała do samego końca, przysparzając fanom sporo emocji.