Partner merytoryczny: Eleven Sports

Blady strach w ekipie Milika. Bandyci nie odpuszczają, policja wciąż bez tropu

Nie kończy się seria napadów na rezydencje zajmowane przez piłkarzy Serie A. Bandycki atak w drodze do domu ma za sobą Arkadiusz Milik, doświadczył go jeszcze jako gracz Napoli. Teraz wspiera jednego ze swych kompanów w ekipie Juventusu. W trakcie ligowego meczu z Lazio Rzym (1:0) rabusie splądrowali dom Douglasa Luiza. Po uruchomieniu alarmu karabinierzy pojawili się na miejscu w ciągu kilkunastu minut. Sprawców nie udało się jednak ująć.

Douglas Luiz i Arkadiusz Milik
Douglas Luiz i Arkadiusz Milik/AFP

W sobotni wieczór Juventus Turyn podejmował Lazio Rzym w 8. kolejce Serie A. Gospodarze wygrali 1:0 po zaciekłym boju. W 85. minucie padła bramka samobójcza, co rozstrzygnęło losy spotkania

Ekipa zwycięzców triumf celebrowała na wspólnej kolacji. Właśnie wtedy do domu Douglasa Luiza włamali się złodzieje. Jak podaje "La Gazzetta dello Sport", skradziono 11 zegarków piłkarza i diamentową biżuterię jego partnerki Alishy Lehmann.

Milik przeżył koszmar w Neapolu. W Turynie wcale nie jest bezpieczniej

Łączna wartość łupu szacowana jest na 500 tys. euro. Włoska policja była na miejscu kilkanaście minut po uruchomieniu alarmu. Nikogo jednak na miejscu już nie zastała. 

To nie pierwszy tego typu incydent w ostatnim czasie. Wcześniej obrabowano również domy innych byłych lub obecnych graczy "Starej Damy". Ofiarami złodziei padli Angel Di Maria, Moise Kean i Kaio Jorge.

O poziomie przestępczości w Italii przekonał się również na własnej skórze Arkadiusz Milik. Jesienią 2018 roku, gry wracał do domu po meczu Ligi Mistrzów z Liverpoolem - jeszcze jako zawodnik Napoli - drogę zajechał mu motocykl z dwoma bandytami. Polakowi przystawiono lufę pistoletu do głowy i nakazanie oddanie zegarka.  

Genoa CFC - Juventus FC. 0-3. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports
Douglas Luiz /AFP
Arkadiusz Milik/MIGUEL MEDINA / POOL
Arkadiusz Milik/
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem