Benevento sprawiło niespodziankę i piłkarze z południa Włoch zremisowali z Juventusem 1-1. Obie bramki padły w pierwszej połowie, a na boisku mogliśmy oglądać dwóch polskich piłkarzy: Wojciecha Szczęsnego i Kamila Glika.
Nie tak wyobrażali sobie start obecnego sezonu kibice Juventusu. "Stara Dama" w Serie A nie może ustabilizować formy i ekipa z Turynu do tej pory nie zanotowała serii dwóch wygranych spotkań z rzędu w rozgrywkach ligowych. Benevento w ostatniej kolejce przełamało natomiast serię czterech przegranych spotkań z rzędu i pokonało Fiorenitnę 1-0.
Od początku sarcia obie strony kreowały grę, jednak na gola musieliśmy poczekać do 21. minuty. Federico Chiesa posłał znakomitą piłkę z głębi boiska do Alvaro Moraty. Hiszpan pewnie poradził sobie z defensorami drużyny z południowej części Włoch i posłał strzał w "dłuższy" róg bramki Lorenza Montipo. Pędząca futbolówka obiła się jeszcze od słupka i po chwili zatrzepotała w siatce.
Można było odnieść wrażenie, że trafienie uskrzydliło graczy Juventusu. Już kilka chwil później bliski podwyższenia wyniku był Paulo Dybala. Argentyńczyk dobrze złamał akcję do środka i oddał mocny strzał w pełnym biegu. Futbolówka nie znalazła jednak drogi do bramki.
Niewykorzystana okazja zemściła się tuż przed końcem pierwszej części gry. Gaetano Letizia oddał sytuacyjny strzał po interwencji jednego z defensorów "Starej Damy" i huknął z powietrza, a piłka wpadła do siatki. Zasłonięty Wojciech Szczęsny nie miał szans na skuteczną interwencję.
W drugiej części gry obraz meczu nie zmieniał się i nadal nie oglądaliśmy zmasowanych ataków ze strony któreś z drużyn. Momentami przeważali nawet gospodarze. Najbliżej zdobycia bramki ponownie był Dybala. Tym razem próbę zawodnika Juve zatrzymał Montipo.
Serie A - wyniki, tabela, strzelcy
PA
2020-11-28 18:00 | Stadion: Stadio Ciro Vigorito | Arbiter: Fabrizio Pasqua
