Leonardo Bonucci zaliczany jest do grona największych gwiazd włoskiego futbolu. Urodzony w Viterbo obrońca pierwsze kroki w piłce nożnej stawiał jako zawodnik Interu Mediolan. W kolejnych latach występował jeszcze w barwach takich drużyn jak m.in. Bari, AC Milan, Treviso, czy Genoa. Największe sukcesy do tej pory Włoch odniósł wraz z Juventusem. Jako gracz tego klubu Bonucci rozegrał ponad 500 spotkań, zdobywając aż 37 bramek. W pewnym momencie był on nawet kapitanem “Starej Damy", jednak po wielu latach Włocha spotkała okrutna niesprawiedliwość. Santos "na wylocie", a tu jeszcze taka wiadomość. Kuriozalne informacje W ubiegłym roku Leonardo Bonucci został niespodziewanie odsunięty ze składu Juventusu. Jak podały później włoskie media, “Stara Dama" poinformowała swojego zawodnika o tym, że nie jest on uwzględniony w planach klubu na nadchodzący sezon. Dla 36-latka choć był to z pewnością ogromny cios, z podniesioną głową rozwiązał on kontrakt z jednym z najlepszych włoskich klubów i zasilił szeregi Unionu Berlin. Jak się jednak okazuje, Bonucci wcale nie zapomniał o tym, jak został potraktowany przez klub, w którym spędził łącznie dwanaście sezonów. Oto dowód na kryzys Lewandowskiego. Wygląda to fatalnie Leonardo Bonucci pozywa Juventus Turyn. Poszło o to, jak klub traktował piłkarza Jak donosi Gianluca Di Marzio, Leonardo Bonucci nie zamierza dać za wygraną i planuje poczynić odpowiednie kroki prawne w związku z sytuacją, jaka przytrafiła mu się w Turynie. We wniosku 36-latka pojawiają się fragmenty mówiące o naprawieniu szkody wynikającej z rzekomego braku odpowiednich warunków treningowych, co miało wyrządzić gwiazdorowi futbolu szkodę zarówno wizerunkową, jak i zawodową. 36-latek miał mieć bowiem ograniczony dostęp po klubowej siłowni, basenu, czy stołówki. Sam piłkarz podkreśla jednak, że batalia prawna nie jest dla niego swego rodzaju osobistą wojną, chodzi mu jedynie o sprawiedliwość. Co więcej, wszelkie środki wywalczone z odszkodowania Włoch planuje przekazać na konto stowarzyszenia Neuroland, wspierającego dzieci rodzin hospitalizowanych w zakresie neurochirurgii. Miesiąc temu zatrudnił selekcjonera, już chce go zwolnić. Były gracz Barcelony na lodzie