Golkiper najpierw dał się pokonać Mertensowi po własnym, dużym błędzie a w doliczonym czasie gry pierwszej połowy w fatalny sposób minął się z piłką, ratując się faulem, za który obejrzał "czerwień". Bartłomiej Drągowski w ogniu krytyki Fiorentina mimo osłabienia zdołała uporać się z rywalem, awansując do kolejnej rundy pucharu po dogrywce. Młodemu bramkarzowi solidnie oberwało się jednak od mediów w Italii."Eurosport" pisze wprost, że Drągowski został "ośmieszony" przez rywali. Serwis "Firenzeviola" donosi z kolei o "szalonym" błędzie naszego bramkarza. "Tuttomercato" przytacza z kolei wypowiedź jednego z ekspertów, który zauważył, że w tej sytuacji Drągowski mógł zostać w bramce, zamiast ryzykować.