Gospodarze mieli ogromną przewagę w pierwszej połowie, oddali aż 15 strzałów na bramkę rywali, ale tylko trzy z nich były celne i za każdym razem na posterunku był Skorupski. Empoli w tej statystyce miało dwa zera. Tuż po przerwie polskiego bramkarza próbował zaskoczyć rezerwowy Franck Kessie, ale również bez powodzenia. Atalanta była nieskuteczna, wykorzystało to Empoli. W 51. minucie z rzutu wolnego dośrodkował Federico Dimarco, a Lewan Mczedlidze z kilku metrów wpakował piłkę do siatki. To był dopiero drugi strzał gości w tym meczu, a pierwszy i, jak się później okazało, jedyny celny! Atalanta wyrównała w 74. minucie. Po podaniu Alejandra Gomeza, Kessie wpadł w pole karne i przymierzył z 14 metrów koło pierwszego słupka. Skorupski, mimo że się rzucił nie miał szans na skuteczną interwencję. Gospodarze cały czas cisnęli. W 81. minucie po dośrodkowaniu Gomeza z rzutu rożnego Kessie trafił piłką w poprzeczkę, a dobitka innego rezerwowego Aleksandra Peszicia wylądowała w rękawicach Skorupskiego. W doliczonym czasie polski bramkarz, który chwilę wcześniej zobaczył żółtą kartkę za opóźnianie gry, musiał jednak skapitulować. W polu karnym przedarł się z piłka Kessie, który wrzucił ją przed bramkę. Tam dotarła ona do Roberta Gagliardiniego, którego strzał z bliska Skorupski z poświęceniem obronił, ale ale przy dobitce Marca D'Allesandro był bezradny. Dwa mecze 18. kolejki zostały przełożone. FC Crotone z Juventusem Turyn i Bologna FC z AC Milan zagrają dopiero 8 lutego. Wszystko dlatego, że Juventus i Milan w piątek 23 grudnia zmierzą się ze sobą o Superpuchar Włoch. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Serie A