32-letni Florenzi większość kariery spędził w Romie, a w Milanie występuje od 2021 roku, początkowo na wypożyczeniu. Ponad dwa lata temu wywalczył z kadrą Italii mistrzostwo Europy. Włoska Federacja Piłkarska (FIGC) ukarała już wcześniej dwóch zawodników za nielegalny udział w zakładach bukmacherskich. Reprezentant Włoch Sandro Tonali z Newcastle United został w październiku zawieszony na dziesięć miesięcy, a Nicolo Fagioli z Juventusu Turyn - na siedem miesięcy. Muszą też uczestniczyć w sesjach terapeutycznych dla osób mających kłopot z hazardem. Dochodzeniem objęty jest ponadto Nicolo Zaniolo z Aston Villi. Piłkarz twierdzi, że nie obstawiał meczów tylko grał w karty. Decyzja klubu w sprawie Polaka o krok. To będzie jego ostatni kontrakt? Wszystko zaczęło się od tego, że Fabio Corona, bardzo kontrowersyjna figura w świecie mediów, zwany "Królem Paparazzi", zaczął ujawniać nazwiska zawodników, którzy mieli być zamieszani w aferę bukmacherską. Sytuacja nabrała tempa, gdy na październikowym zgrupowaniu reprezentacji Włoch pojawiła się policja, żeby przesłuchać powołanych Tonalego i Zaniolo. W takim wypadku federacja (FIGC) podjęła decyzję, żeby ta dwójka zawodników je opuściła. Pierwszym ukaranym piłkarzem był Fagioli, który poszedł na całkowitą współpracę z prokuraturą i sam zgłosił się do FIGC. Afera bukmacherska. Fagioli i Tonali już ukarani, Zaniolo czeka "Najgorszy moment miał miejsce między kwietniem a marcem 2023 roku, kiedy tak się przestraszyłem, że popełniłem błąd podczas meczu Sassuolo-Juventus i zostałem zmieniony" - mówił pomocnik prokuratorom, o czym napisały włoskie media. Piłkarz Juventusu pożyczał pieniądze na zakłady nawet od kolegów z klubu, choć, jak twierdzi, oni nie wiedzieli na co są przeznaczone, a w sumie jego dług wynosi trzy miliony euro. Fagioli zarzekał się jednak, że nigdy nie obstawiał meczów "Starej Damy" czy byłego klubu - Cremonese. Kolejnym ukaranym został Tonali, który także poszedł na współpracę. On został ukarany bardziej surowo, ponieważ nie zgłosił się na czas do odpowiednich organów. W jego przypadku największą stratą będę przyszłoroczne mistrzostwa Europy, jeśli Włosi się do nich zakwalifikują. Trzęsienie ziemi w klubie Piotra Zielińskiego. Poszło bardzo szybko Sprawa Zaniolo się toczy, ale w jego przypadku jest inna sytuacja, ponieważ piłkarz, jak twierdzi, nie obstawiał tej dyscypliny, tylko grał w karty - pokera i blackjacka na stronyych, o których nie wiedział, że są nielegalne. W tym wypadku prawdopodobnie zakończy się na grzywnie. Corona w gronie zamieszanych w aferę bukmacherską wymienił, a dokładnie jego informator, także Nicolę Zalewskiego, reprezentanta Polski Potem okazało się, że informator zrobił to tylko dla pieniędzy, natomiast pomocnik AS Roma zapowiedział sprawę w sądzie tym, którzy oczerniają jego imię.