Z przebiegu piątkowego treningu wynika, że polskiego napastnika zastąpi Patrick Cutrone. Sobotnia "La Gazzetta dello Sport" anonsując skład Milanu w dzisiejszym wieczornym meczu z Torino przewidywała, że Polak będzie jedynym napastnikiem mediolańczyków, przynajmniej na początku meczu. Jednak, jak informuje telewizja SKY Sport, transmitująca mecze Serie A i europejskich pucharów, podczas przedmeczowej konferencji prasowej trener Gennaro Gattuso powiedział, że Piątek przestał strzelać bramki nie tylko z powodu braku podań. W treningowej gierce w pierwszym składzie grał Cutrone. Piątek - w drużynie przeciwników. Zdaniem SKY Sport, ma to oznaczać, że Polak dziś w Turynie usiądzie na ławce rezerwowych. To dla Milanu arcyważny mecz. Jeśli mediolańczycy nie wygrają, to najpewniej pogrzebią szanse na czwarte miejsce w tabeli, czyli szansę na grę w Lidze Mistrzów. A od tego zależy najbliższa przyszłość klubu, ilość i jakość letnich transferów. I oczywiście przyszłość Gattuso. Jeśli wierzyć plotkom, decyzja o zwolnieniu byłego mistrza świata już zapadła. Włoskie sportowe media podkreślają, że Milan po okresie znakomitej gry przeżywa od połowy marca głęboki kryzys. Wyliczają, że z dziewięciu ostatnich meczów wygrał zaledwie jeden, a przegrał sześć. Zgodnym zdaniem włoskich ekspertów Milanowi brakuje świeżości, wiary i pomysłu - czyli wszystkiego. Nikt nie jest w stanie zrozumieć i wytłumaczyć,co się stało, włącznie z trenerem Gattuso na czele. Szkoleniowiec miota się - próbował już niemal wszystkiego, gry z dwoma napastnikami, z trójką obrońców, z Paquetą i bez Paquety. Jeżeli wierzyć doniesieniom, nadszedł czas na nowy eksperyment: grę bez Piątka. Początek spotkania na turyńskim Stadio Olimpico o godzinie 20.30. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-wlochy-serie-a-sezon-zasadniczy,cid,659" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Serie A</a>