Di Natale jest dopiero siódmym w historii rozgrywek piłkarzem, który może pochwalić się takim dorobkiem. Brakuje mu pięciu trafień, by dogonić szóstego w klasyfikacji wszech czasów Roberto Baggio. W niedzielę w Serie A napastnik Udinese zagrał w ekstraklasie po raz 400., łatwo więc policzyć, że średnio strzela jednego gola na dwa spotkania. 37-letni piłkarz miał już zakończyć karierę przed tym sezonem, ale władze klubu namówiły go, by zmienił zdanie. Dla Udinese 42-krotny reprezentant Włoch zdobył 182 bramki, a pozostałe 18 dla Empoli. Kolejne 49 trafień zanotował w niższych ligach. - Chciałbym podziękować wszystkim kolegom z drużyny i trenerom, z którymi pracowałem przez te lata. Być może nie skończę jeszcze kariery - mam jeszcze sześć miesięcy, by podjąć decyzję - powiedział Włoch. Jedynym aktywnym zawodnikiem, który wyprzedza Di Natale jest drugi w klasyfikacji wszech czasów kapitan AS Roma Francesco Totti - 237 goli. Rekord należy do Silvio Pioli, który w latach 1929-1954 trafił do siatki 274 razy. Piłkarzem Udinese jest Piotr Zieliński, który obecnie przebywa na wypożyczeniu w Empoli (w niedzielę był rezerwowym w wygranym 2:0 wyjazdowym meczu z Parmą). Z kolei z ławki rezerwowych Chievo spotkanie oglądał Tomasz Kupisz. W tej kolejce jedynym Polakiem, który wystąpił na włoskich boiskach był Kamil Glik. Jego Torino uległo przed własną publicznością 0:1 zespołowi Sassuolo. W sobotę zwycięstwa odniosły zarówno prowadzący w tabeli Juventus Turyn, jak i wicelider AS Roma. "Stara Dama" zgromadziła 31 punktów i utrzymała trzy przewagi nad stołecznym rywalem. Trzecie Napoli traci "Juve" już dziewięć. Zobacz wyniki, tabelę i strzelców Serie A