Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna Crvena Zvezda wygrała aż trzy razy, nie przegrywając żadnego spotkania. Taktyka trenera drużyny Proleteru już od samego początku meczu była przejrzysta. Nie trzeba było być ekspertem, żeby zobaczyć, że skupiła się ona głównie na zamurowaniu dostępu do swojej bramki. Przeciwnicy długo nie mieli pomysłu na to, jak oszukać obrońców drużyny Proleteru. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 60. minucie za Dejana Joveljicia wszedł Erik Jirka. W tej samej minucie Aleksa Vukanović został zmieniony przez Milana Jevtovicia, a za Veljka Simicia wszedł na boisko Lorenzo Ebecilio, co miało wzmocnić jedenastkę Crvena Zvezda. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Srđana Vujakliję na Nikolę Ilić. Jedyną bramkę meczu dla Crvena Zvezda zdobył Milan Jevtović w 75. minucie. Jedyną kartkę w meczu obejrzał Leandro Pinto z Proleteru. Była to 77. minuta spotkania. Kibice Proleteru nie mogli już doczekać się wprowadzenia Slobodana Novakovicia. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Dušan Plavšić. W 83. minucie w jedenastce Proleteru doszło do zmiany. Uroš Stamenić wszedł za Ognjena Mitrovicia. Drużyna Crvena Zvezda była w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Proleteru wręczył jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 19 maja jedenastka Crvena Zvezda zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FK Napredak Kruševac. Tego samego dnia Partizan Belgrad będzie rywalem drużyny Proleteru w meczu, który odbędzie się w Belgradzie.