Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Jedenastka Crvena Zvezda wygrała aż sześć razy, nie przegrywając żadnego meczu. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 19. minucie za Branislava Jovanovicia wszedł Jovan Ilić. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania sędzia przyznał kartkę Aleksie Pejiciowi z drużyny gospodarzy. Trener Proleteru postanowił zagrać agresywniej. W 64. minucie zmienił pomocnika Filipa Kneževicia i na pole gry wprowadził napastnika Danila Milenkovicia. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Jedyną bramkę meczu zdobył El Ben Nabouhane dla zespołu Crvena Zvezda. Bramka padła w tej samej minucie. To już trzecie trafienie tego piłkarz w sezonie. Między 78. a 90. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy. W 78. minucie w drużynie Crvena Zvezda doszło do zmiany. Richmond Boakye wszedł za Ela Ben Nabouhane'a. Jedenastka Crvena Zvezda była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Zespół Proleteru zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Proleteru pokazał cztery żółte. Obie drużyny dokonały po pięć zmian. 29 sierpnia jedenastka Crvena Zvezda zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FK Bačka Topola. Tego samego dnia FK Radnički Niš będzie gościć zespół Proleteru.