Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Drużyna Partizanu wygrała aż trzy razy, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Partizanu w 19. minucie spotkania, gdy Filip Stevanović zdobył pierwszą bramkę. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Partizanu, strzelając kolejnego gola. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy wynik na 2-0 podwyższył Ognjen Ožegović. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Miloš Adamović z jedenastki gości. Była to 45. minuta pojedynku. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padła kolejna bramka w tym spotkaniu. W 49. minucie na listę strzelców wpisał się Seydouba Soumah. W 58. minucie za Nemanję I wszedł Zoran Toszić. Między 60. a 86. minutą, boisko opuścili zawodnicy FK Mačva: Filip Božić, Aleksandar Đoković, Nenad Jovanović, na ich miejsce weszli: Branislav Marković, Mile Vujasin, Filip Čermelj. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Seydouby Soumah, Ognjena Ožegovicia zajęli: Lazar Pavlović, Umar Sadiq. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia przyznał kartkę Stefanowi Milosavljeviciowi z FK Mačva. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry Filip Stevanović po raz drugi trafił do bramki zmieniając wynik na 4-0. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 4-0. Arbiter nie ukarał piłkarzy Partizanu żadną kartką, natomiast zawodnikom gości wręczył dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna FK Mačva rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie FK Javor Ivanjica. Natomiast w niedzielę FK Napredak Kruševac będzie gościć zespół Partizanu.