Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Jedenastka Spartaka Subotica wygrała dwa razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko raz. Od pierwszych minut drużyna Zemun zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Spartaka Subotica była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół Zemun wyszedł w zmienionym składzie, za Vasilije Janjicia wszedł Nemanja Tomić. Na murawie, jak to często zdarzało się Spartakowi Subotica w tym sezonie, pojawił się Andrija Vukčević, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 46. minucie Lazara Tufegdžicia. W 53. minucie sędzia pokazał kartkę Ivanowi Iliciowi, piłkarzowi gospodarzy. W 57. minucie Miloš Tošeski zastąpił Nikolę Ristovicia. Między 61. a 66. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. Trener Zemun wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Momčila Mrkaicia. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Andrija Mijailović. W doliczonym czasie gry kartkę otrzymał Nemanja Vučić z Zemun. Drużyna Zemun miała dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter przyznał trzy żółte kartki zawodnikom Zemun, natomiast piłkarzom gości pokazał dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy czwartek drużyna Spartaka Subotica będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FK Bačka Palanka. Tego samego dnia FK Mačva Šabac będzie gościć drużynę Zemun.