Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na dziewięć starć jedenastka FK Mačva wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo aż sześć razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Od pierwszych minut zespół FK Radnički zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny FK Mačva była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom FK Mačva: Lazarowi Iviciowi w 24. i Aleksandarowi Đokoviciowi w 37. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Po godzinie gry sędzia pokazał kartkę Borivoje Risticiowi z FK Radnički. Chwilę później trener FK Mačva postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 67. minucie zastąpił zmęczonego Petara Gigicia. Na boisko wszedł Đorđe Šušnjar, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Chwilę później trener FK Radnički postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 69. minucie na plac gry wszedł Saša Stojanović, a murawę opuścił Lazar Ranđelović. W 78. minucie kartkę dostał Petar Grbić, piłkarz FK Radnički. W tej samej minucie w jedenastce FK Radnički doszło do zmiany. Ryota Noma wszedł za Đorđe Crnomarkovicia. W tej samej minucie Damir Kojašević został zastąpiony przez Slađana Nikodijevicia. Przewaga zespołu FK Radnički w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę jedenastka FK Radnički zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FK Bačka Palanka. Tego samego dnia FK Voždovac będzie rywalem zespołu FK Mačva w meczu, który odbędzie się w Belgradzie.