Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na pięć starć zespół Gaz Metan wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo trzy razy. Żaden pojedynek nie zakończył się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze Gaz Metan otworzyli wynik. W 25. minucie na listę strzelców wpisał się Mario Rondón. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Antoni Ivanov. Trener AFC Sibiu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Michaëla Nkololę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Petrișor Petrescu. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić pierwszego gola. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Gaz Metan. W pierwszych minutach drugiej połowy arbiter wręczył kartkę Răzvanowi Dâlbei z AFC Sibiu. W 64. minucie Darius Olaru został zmieniony przez Sebastiana Mailata. W tej samej minucie w drużynie AFC Sibiu doszło do zmiany. Lucian Dumitriu wszedł za Daniela Offenbachera. W 67. minucie kartką został ukarany Nemanja Mijušković, zawodnik AFC Sibiu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Gaz Metan w 67. minucie spotkania, gdy Mario Rondón zdobył z karnego drugą bramkę. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę otrzymał Daniel Tătar z drużyny gości. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 70. minucie wynik na 3-0 podwyższył David Caiado. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole AFC Sibiu doszło do zmiany. Ivan Lendrić wszedł za Juvhela Tsoumou. Prawie natychmiast Mario Rondón wywołał eksplozję radości wśród kibiców Gaz Metan, strzelając kolejnego gola w 73. minucie starcia. Asystę przy bramce zanotował Valentin Crețu. Chwilę później trener Gaz Metan postanowił wzmocnić linię napadu i w 77. minucie zastąpił zmęczonego Maria Rondóna. Na boisko wszedł Yazalde, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Między 78. a 88. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. W 78. minucie w jedenastce Gaz Metan doszło do zmiany. André wszedł za Mariusa Constantina. W samej końcówce meczu wynik ustalił z rzutu karnego Răzvan Dâlbea. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 4-1. Zespół Gaz Metan był w posiadaniu piłki przez 61 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym starciu. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy pięć. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. 10 maja jedenastka Gaz Metan będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Bukareszcie. Jej przeciwnikiem będzie Dinamo Bukareszt. Natomiast 11 maja CS Concordia Chiajna zagra z jedenastką AFC Sibiu na jej terenie.