Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 starć jedenastka Gaz Metan wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo pięć razy. Dziewięć meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Marko Dugandžić wywołał eksplozję radości wśród kibiców Botoşani , zdobywając bramkę w 15. minucie pojedynku. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Sytuację bramkową stworzył Reagy Baah. Kibice Gaz Metan nie mogli już doczekać się wprowadzenia Ely'ego Fernandesa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Sergiu Buș. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Botoşani w 35. minucie spotkania, gdy Hamidou Keyta strzelił drugiego gola. To pierwsza bramka tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Bramka padła po podaniu Alina Şeroniego. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Reagiemu Baahowi z Botoşani. Była to 36. minuta starcia. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę jedenastka Gaz Metan rozpoczęła w zmienionym składzie, za Mihaiego Velisara wszedł Roberto Romeo. W 48. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Marka Dugandžicia z Botoşani, a w 49. minucie Roberta Romeo z drużyny przeciwnej. W 59. minucie Sergiu Ciocan został zastąpiony przez Stephana Drăghiciego. Niedługo później trener Botoşani postanowił bronić wyniku. W 72. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Hamidou Keytę wszedł Stefan Ashkovski, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gości utrzymać prowadzenie. Od 77 minuty boisko opuścili zawodnicy Botoşani: Alessio Carlone, Reagy Baah, Eduard Florescu, na ich miejsce weszli: Mario Ebenhofer, Marcel Holzmann, David Babunski. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Roberta Romeo, Nassera Chameda zajęli: Neluț Roșu, Răzvan Trif. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Botoşani: Stefanowi Ashkovskiemu w 82. i Eduardowi Florescu w 89. minucie. W drugiej połowie nie padły gole. Drużyna Botoşani zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom Botoşani pokazał cztery. Zespół Gaz Metan dokonał pięciu zmian. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. 3 lipca drużyna Gaz Metan rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Universitatea Craiova 1948 Club Sportiv. Natomiast 4 lipca Steaua Bukareszt będzie przeciwnikiem zespołu Botoşani w meczu, który odbędzie się w Bukareszcie.