Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 spotkań zespół CS Universitatea wygrał sześć razy, ale więcej przegrywał, bo siedem razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Eduard Florescu z Botoşani. Była to 22. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników CS Universitatea w 31. minucie spotkania, gdy Dan Nistor strzelił pierwszego gola. Sytuację bramkową stworzył Alexandru Cicâldău. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu CS Universitatea. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy kartką został ukarany Nicușor Bancu, piłkarz gospodarzy. W 67. minucie Mihai Balasza został zastąpiony przez Urosza Cosicia. W 69. minucie w drużynie Botoşani doszło do zmiany. Mario Ebenhofer wszedł za Enrika Papę. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna CS Universitatea, zdobywając kolejną bramkę. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik na 2-0 podwyższył Elvir Koljić. To już piąte trafienie tego zawodnika w sezonie. Bramka padła po podaniu Ștefana Vlădoiu. Na murawie, jak to często zdarzało się CS Universitatea w tym sezonie, pojawił się Bogdan Ilie, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 75. minucie Ștefana Vlădoiu. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. A trener Botoşani wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko George'a Cîmpanu. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Stefan Ashkovski. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić kontaktową bramkę. Między 76. a 85. minutą, boisko opuścili zawodnicy CS Universitatea: Stephane Acka, Dan Nistor, Elvir Koljić, na ich miejsce weszli: Antoni Ivanov, Gustavo Vagenin, Ștefan Baiaram. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Hamidou Keyty, Eduarda Florescu, Reagiego Baaha zajęli: David Babunski, Alessio Carlone, Realdo Fili. Mimo że jedenastka Botoşani nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 77 ataków oddała tylko jeden celny strzał, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 89. minucie wynik ustalił Marko Dugandžić. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie siedem zdobytych bramek. Przy strzeleniu gola asystował David Babunski. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry kartkę otrzymał Urosz Cosić z zespołu gospodarzy. Drużynie Botoşani zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki CS Universitatea. Zespół CS Universitatea zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał pięć celnych strzałów. Piłkarze CS Universitatea obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wymienili po pięciu zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Botoşani rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie CS Gaz Metan Mediaş. Natomiast w niedzielę CFR 1907 Kluż będzie przeciwnikiem zespołu CS Universitatea w meczu, który odbędzie się w Kluż-Napoce.