Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 37 razy. Drużyna Steaua wygrała aż 14 razy, zremisowała 19, a przegrała tylko cztery. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie dostał Billel Omrani z CFR Kluż. Była to 30. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna Steaua rozpoczęła w zmienionym składzie, za Marka Momčilovicia wszedł Darius Olaru. W 60. minucie Cătălin Itu został zastąpiony przez Ovidiu Hobana. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w 64. minucie, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Dennisowi Manowi i Damjanowi Đokoviciowi. Po chwili trener CFR Kluż postanowił wzmocnić linię napadu i w 72. minucie zastąpił zmęczonego Billela Omraniego. Na boisko wszedł Mario Rondón, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Steaua: Dariusowi Olaru w 73. i Valentinowi Crețu w 77. minucie. W tej samej minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Bogdan Planić osłabiając tym samym drużynę gości. Na 11 minut przed zakończeniem pojedynku żółtą kartką został ukarany Florinel Coman, zawodnik Steaua. Wysiłki podejmowane przez zespół CFR Kluż w końcu przyniosły efekt bramkowy. W tej samej minucie na listę strzelców wpisał się Paulo Vinicius. W 82. minucie arbiter przyznał żółtą kartkę Ciprianowi Deacowi z drużyny gospodarzy. Na sześć minut przed zakończeniem meczu w zespole CFR Kluż doszło do zmiany. Claudiu Petrila wszedł za Valentina Costache'a. A kibice Steaua nie mogli już doczekać się wprowadzenia Harlema-Eddego Gnohérégo. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie aż sześć strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Florinel Coman. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze gości obejrzeli w meczu cztery żółte kartki i jedną czerwoną, a ich przeciwnicy trzy żółte. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół Steaua w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Już w najbliższy czwartek drużyna Steaua rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie FC Voluntari. Natomiast w sobotę CS Gaz Metan Mediaş będzie gościć drużynę CFR Kluż.