Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 15 pojedynków jedenastka CS Universitatea wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Po nieciekawym początku meczu piłkarze CS Universitatea nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 20. minucie Valentin Mihăilă dał prowadzenie swojemu zespołowi. Przy zdobyciu bramki asystował Goran Zakarić. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników CS Universitatea w 28. minucie spotkania, gdy Alexandru Cicâldău zdobył z rzutu karnego drugą bramkę. Piłkarze gości odpowiedzieli strzeleniem gola. W 39. minucie kontaktową bramkę dla jedenastki gości zdobył Reagy Ofosu. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Botoşani: Reagyowi Ofosu w 41. i Stefanowi Ashkovskiemu w 45. minucie. W 53. minucie kartkę dostał Mario Ebenhofer z zespołu gości. Trener Botoşani postanowił zagrać agresywniej. W 56. minucie zmienił pomocnika Razvana Andronica i na pole gry wprowadził napastnika Hamidou Keytę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 58. minucie sędzia ukarał kartką Gorana Zakaricia, zawodnika CS Universitatea. W 64. minucie Cristian Bărbuţ został zmieniony przez Alexandru Mateiu. Po chwili trener CS Universitatea postanowił wzmocnić linię pomocy i w 71. minucie zastąpił zmęczonego Kamera Qakę. Na boisko wszedł Antoni Ivanov, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 74. minucie Mario Ebenhofer został zmieniony przez Juana Casciniego, a za Reagya Ofosu wszedł na boisko George Cîmpanu, co miało wzmocnić drużynę Botoşani. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Alexandru Cicâldău na Bogdana Vătăjelu. Na dziewięć minut przed zakończeniem spotkania kartkę dostał Mihai Balasza, piłkarz gospodarzy. Jedenastka Botoşani ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W doliczonej trzeciej minucie meczu wynik ustalił Bogdan Vătăjelu. W zdobyciu bramki pomógł Antoni Ivanov. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3-1. Sędzia pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Botoşani przyznał trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę jedenastka Botoşani rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie CFR 1907 Kluż. Tego samego dnia FC Astra Ploeszti będzie przeciwnikiem zespołu CS Universitatea w meczu, który odbędzie się w Giurgiu.