Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Jedenastka FC Viitorul wygrała aż sześć razy, a przegrała tylko raz. Taktyka trenera jedenastki CF Chindia Târgovişte już od samego początku meczu była przejrzysta. Nie trzeba było być ekspertem, żeby zobaczyć, że skupiła się ona głównie na zamurowaniu dostępu do swojej bramki. Przeciwnicy długo nie mieli pomysłu na to, jak oszukać obrońców jedenastki CF Chindia Târgovişte. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy FC Viitorul w 42. minucie spotkania, gdy George Ganea zdobył pierwszą bramkę. Asystę przy golu zaliczył Tiberiu Căpușă. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki FC Viitorul. Kibice CF Chindia Târgovişte nie mogli już doczekać się wprowadzenia Francka Yaméogo. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Alexandru Piftor. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić kontaktowego gola. W 58. minucie Denis Dumitrașcu został zmieniony przez Liviu Mihaiego. W tej samej minucie Ovidiu Bic został zmieniony przez Valmira Berishę, co miało wzmocnić zespół CF Chindia Târgovişte. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Louisa Munteanu na Rivaldinha oraz Andreia Ciobanu na Carla Casapa. Na murawie, jak to często zdarzało się FC Viitorul w tym sezonie, pojawił się Paul Iacob, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 59. minucie Tiberiu Căpușę. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. Niedługo później Gabriel Iancu wywołał eksplozję radości wśród kibiców FC Viitorul, zdobywając kolejną bramkę w 61. minucie meczu. To już osiemnaste trafienie tego zawodnika w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Carlo Casap. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 65. minucie na listę strzelców wpisał się Daniel Florea. Przy zdobyciu bramki asystował Marius Martac. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie FC Viitorul doszło do zmiany. Alexi Pitu wszedł za George'a Ganeę. Zespół CF Chindia Târgovişte ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 71. minucie wynik na 3-1 podwyższył Rivaldinho. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziesiąte trafienie w sezonie. Bramka padła po podaniu Sebastiana Mladena. W 73. minucie Vlad Achim został zmieniony przez Aleksa Georgescu, co miało wzmocnić drużynę FC Viitorul. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Vadima Raţę na Filipa Dangubicia oraz Andreia Pițiana na Bradleya Diallo. W 83. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Rivaldinho z FC Viitorul. Przy strzeleniu gola ponownie pomagał Carlo Casap. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 4-1. Jedenastka FC Viitorul była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym spotkaniu. Sędzia nie przyznał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Oba zespoły wymieniły po pięciu graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą środę drużyna CF Chindia Târgovişte rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FC Academica Clinceni. Tego samego dnia AFC Hermannstadt Sibiu będzie gościć jedenastkę FC Viitorul.