Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Jedenastka Sepsi wygrała aż trzy razy, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego meczu. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. W 34. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Bradleya Diallo z CSM Politehnica, a w 37. minucie Nicolae Carnata z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę jedenastka CSM Politehnica rozpoczęła w zmienionym składzie, za Bradleya Diallo wszedł Juan Passaglia. W 64. minucie Ovidiu Horșia został zmieniony przez Cosmina Bîrnoiego. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników CSM Politehnica w 70. minucie spotkania, gdy Juan Passaglia strzelił pierwszego gola. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Platini. W następstwie utraty gola trener Sepsi postanowił zagrać agresywniej. W 72. minucie zmienił pomocnika Nicolae Carnata i na pole gry wprowadził napastnika Petera Gála-Andrezlego, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 74. minucie Andrei Cristea został zmieniony przez Mariusa Chelaru, co miało wzmocnić zespół CSM Politehnica. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Stefana Dimitrova na Dylana Floresa oraz Petera Gála-Andrezlego na Edgarda Sallego. Piłkarze Sepsi nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 80. minucie bramkę wyrównującą zdobył Răzvan Tincu. Asystę przy golu zaliczył Edgard Salli. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Sepsi zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie AFC Botoşani. Tego samego dnia Universitatea Craiova 1948 Club Sportiv będzie gościć zespół CSM Politehnica.