Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 35 starć drużyna Steaua wygrała 13 razy i zanotowała cztery porażki oraz 18 remisów. Już w pierwszych minutach zespół Steaua próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna CFR Kluż rozpoczęła w zmienionym składzie, za Ovidiu Hobana wszedł Thierry Moutinho. W 51. minucie sędzia wskazał na wapno, ale Adrian Hora nie wykorzystał szansy strzelając obok bramki. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka Steaua. Wysiłki podejmowane przez drużynę Steaua w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 53. minucie Filipe Teixeira dał prowadzenie swojemu zespołowi. W zdobyciu bramki pomógł Florin Tănase. W 57. minucie za Valentina Costache'a wszedł Claudiu Petrila. A kibice Steaua nie mogli już doczekać się wprowadzenia Olimpiu Moruţana. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 22 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Adrian Hora. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter pokazał kartkę Constantinowi Păunowi z drużyny gości. Po chwili trener CFR Kluż postanowił wzmocnić linię pomocy i w 77. minucie zastąpił zmęczonego Constantina Păuna. Na boisko wszedł Cătălin Itu, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Od 87. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. Jedenastka Steaua była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy Steaua obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.