Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 19 starć drużyna Gaz Metan wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Dziewięć meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Tuż po rozpoczęciu meczu zespół Botoşani trafił do bramki rywala. W pierwszej minucie Reagy Baah dał prowadzenie swojej drużynie. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Botoşani, strzelając kolejnego gola. W 23. minucie wpakował piłkę do siatki rywali Hamidou Keyta. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Botoşani w 25. minucie spotkania, gdy Eduard Florescu zdobył trzecią bramkę. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Jonathan Emanuel. Rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 27. minucie gola pocieszenia strzelił Roberto Romeo. W 37. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Nassera Chameda z Gaz Metan, a w 39. minucie Jonathana Emanuela z drużyny przeciwnej. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 67. minucie Eduard Florescu zastąpił Davida Babunskiego. W tej samej minucie w zespole Botoşani doszło do zmiany. Mihai Roman wszedł za Hamidou Keytę. W 70. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Robertowi Romeo z Gaz Metan. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Nasser Chamed z Gaz Metan i musiał opuścić boisko. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten piłkarz w 37. minucie. Między 73. a 86. minutą, boisko opuścili zawodnicy Gaz Metan: Roberto Romeo, Sergiu Ciocan, Mickaël Diakota, na ich miejsce weszli: Rareş Dogaru, Eduard Avram, Daniel Nicula. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce George'a Cîmpanu, Reagiego Baaha zajęli: David-Marian Croitoru, Alexandru-Simi Caia. W 74. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Sergiu Ciocana, piłkarza Gaz Metan. Niedługo później trener Botoşani postanowił bronić wyniku. W 86. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Marka Dugandžicia wszedł Andrei Patache, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę drużynie gospodarzy udało się strzelić gola i wygrać. Zawodnicy Botoşani w końcu odpowiedzieli zdobyciem bramki. Na trzy minuty przed zakończeniem meczu na listę strzelców wpisał się Mihai Roman. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 4-1. Zespół Botoşani był w posiadaniu piłki przez 61 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym meczu. Sędzia przyznał trzy żółte kartki i jedną czerwoną piłkarzom gości, a zawodnikom Botoşani pokazał jedną żółtą. Drużyna Botoşani w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany.