Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Hervin Ongenda wywołał eksplozję radości wśród kibiców Botoşani , zdobywając bramkę w 13. minucie spotkania. W zdobyciu bramki pomógł Mihai Roman. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Botoşani w 18. minucie spotkania, gdy Hervé Kage strzelił z karnego drugiego gola. W 42. minucie Mateus Santos zastąpił Joyskima Dawę. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Alexandru Răucie z drużyny gospodarzy. Była to 45. minuta starcia. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Między 46. a 66. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Botoşani. W 52. minucie w jedenastce Botoşani doszło do zmiany. Eduard Florescu wszedł za Andreia Tîrcoveanu. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Dinama postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 75. minucie zastąpił zmęczonego Roberta Moldoveanu. Na boisko wszedł Cătălin Țîră, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania wynik ustalił z rzutu karnego Gabriel Torje. W doliczonej czwartej minucie pojedynku arbiter przyznał kartkę Cătălinowi Țîrze z Dinama. Zespołowi Dinama zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny Botoşani. Zespół Botoşani był w posiadaniu piłki przez 100 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. Sędzia pokazał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Botoşani przyznał trzy. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika. Natomiast drużyna Botoşani dokonała czterech zmian. Już w najbliższą niedzielę jedenastka Botoşani będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie FC U Craiova 1948 SA. Natomiast 27 września Universitatea Craiova 1948 Club Sportiv będzie gościć drużynę Dinama.