Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 pojedynków zespół Sepsi wygrał trzy razy i tyle samo razy przegrywał. Cztery mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między drugą a 36. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Gaz Metan i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 60. minucie Okechukwu Irobiso został zastąpiony przez Vlăduța Morara. Trener Gaz Metan postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Ovidiu Horșię i na pole gry wprowadził napastnika Dragoșa Iancu. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Trener Sepsi wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Petara Bojicia. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Eder González. Od 72. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Arbiter w pierwszej połowie pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gości, natomiast w drugiej trzy. Zawodnicy Gaz Metan otrzymali w pierwszej połowie dwie żółte kartki, a w drugiej jedną mniej. Zespół Gaz Metan w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Już w najbliższą sobotę zespół Sepsi zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie FC Rapid 1923. Natomiast w niedzielę CFR 1907 Kluż będzie rywalem jedenastki Gaz Metan w meczu, który odbędzie się w Kluż-Napoce.