Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dziewięć razy. Zespół Botoşani wygrał aż pięć razy, zremisował cztery, nie przegrywając żadnego meczu. Nie wszyscy kibice zajęli swoje miejsca na stadionie, a doszło do pierwszej zmiany na boisku. Trener Sepsi postanowił skorzystać ze swojego jokera. W dziewiątej minucie na plac gry wszedł Lóránd Fülöp, a murawę opuścił Balázs Csiszér. A trener Botoşani wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Mihaiego Romana. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 12 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić David-Marian Croitoru. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić kontaktową bramkę. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Jonathanowi Emanuelowi z jedenastki gospodarzy. Była to 40. minuta starcia. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Sepsi w 41. minucie spotkania, gdy Gabriel Vaszvari strzelił z karnego pierwszego gola. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Sepsi. Drugą połowę zespół Botoşani rozpoczął w zmienionym składzie, za Alexandru Țigănașu, Mahmouda Al Mawasa weszli Marcel Holzmann, Sekou Camara. W 60. minucie kartką został ukarany Andrei Tîrcoveanu, piłkarz gospodarzy. W 61. minucie Claudiu Petrila został zastąpiony przez Nándora Károlya. W 63. minucie w jedenastce Botoşani doszło do zmiany. Andrei Patache wszedł za Andreia Tîrcoveanu. Między 65. a 70. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Sepsi i jedną drużynie przeciwnej. Trzeba było trochę poczekać, aby Nándor Károly wywołał eksplozję radości wśród kibiców Sepsi, zdobywając kolejną bramkę w 71. minucie meczu. Asystę zanotował Pavol Szafranko. Między 72. a 86. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Zawodnicy gospodarzy odpowiedzieli strzeleniem gola. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Sekou Camara. Drużynie Botoşani zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Sepsi. Jedenastka Sepsi była w posiadaniu piłki przez 100 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Piłkarze Botoşani dostali w meczu sześć żółtych kartek, a ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wymienili po pięciu graczy. Już w najbliższy czwartek zespół Botoşani rozegra kolejny mecz w Giurgiu. Jego przeciwnikiem będzie FC Astra Ploeszti. Natomiast w niedzielę CS Gaz Metan Mediaş zagra z drużyną Sepsi na jej terenie.