Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 19 razy. Zespół CFR Kluż wygrał aż 11 razy, zremisował cztery, a przegrał tylko cztery. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy CFR Kluż w drugiej minucie spotkania, gdy Gabriel Debeljuh strzelił pierwszego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. W siódmej minucie Alexandru-Simi Caia został zmieniony przez Mihaiego Romana. Chwilę później trener CFR Kluż postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 10. minucie na plac gry wszedł Adrian Alexandru, a murawę opuścił Adrian Gîdea. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Ciprianowi Deacowi z CFR Kluż. Była to 13. minuta spotkania. Jedenastka gospodarzy wyrównała wynik meczu. Po pół godzinie gry na listę strzelców wpisał się Enriko Papa. Przy zdobyciu bramki asystował Mihai Roman. Niedługo później Mihai Roman wywołał eksplozję radości wśród kibiców Botoşani, zdobywając kolejną bramkę w 37. minucie meczu. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-1. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom CFR Kluż: Valentinowi Costache'owi w 63. i Luísowi Auréliowi w 66. minucie. W 63. minucie boisko opuścili piłkarze gości: Luís Aurélio, Mario Rondón, a na ich miejsce weszli Ovidiu Hoban, Alexandru Chipciu. Trener Botoşani wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Realda Filego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie aż trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Mihai Roman. W 78. minucie Valentin Costache został zmieniony przez Nicolae Cârnata, a za Cristiana Maneę wszedł na boisko Mateo Sušić, co miało wzmocnić zespół CFR Kluż. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Hervina Ongendę na Florina Plamadę w 88. minucie oraz Hamidou Keytę na Eduarda Florescu w tej samej minucie. Jedenastka Botoşani była w posiadaniu piłki przez 100 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym starcie. Arbiter nie ukarał zawodników Botoşani żadną kartką, natomiast piłkarzom gości pokazał trzy żółte. Drużyna gospodarzy dokonała czterech zmian. Natomiast zespół CFR Kluż wymienił pięciu zawodników. Już w najbliższy poniedziałek drużyna Botoşani będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie CS Gaz Metan Mediaş. Tego samego dnia FC Voluntari zagra z drużyną CFR Kluż na jej terenie.