Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Drużyna AFC Sibiu wygrała dwa razy, nie przegrywając żadnego spotkania. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 39. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Daniela Offenbachera z AFC Sibiu, a w 41. minucie João Teixeirę z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Jedyną bramkę meczu dla CSM Politehnica zdobył z karnego João Teixeira w 56. minucie. W 59. minucie za Petrișora Petrescu wszedł Tiberiu Serediuc. Między 66. a 75. minutą, boisko opuścili piłkarze AFC Sibiu: Daniel Offenbacher, Juvhel Tsoumou, na ich miejsce weszli: Lucian Dumitriu, Claudiu Pamfile. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Andreia Burlacu, Platiniego zajęli: Mario Pipos, Boris Garrós. Trzeba było trochę poczekać, aby trener CSM Politehnica postanowił bronić wyniku. W 84. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Moussę Sanoha wszedł Gabriel Bosoi, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gości utrzymać prowadzenie. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom AFC Sibiu: Cătălinowi Pîrvulescu w 86. minucie i Alexandru Matelowi w drugiej minucie doliczonego czasu meczu. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia przyznał trzy żółte kartki zawodnikom AFC Sibiu, natomiast piłkarzom gości wręczył jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna CSM Politehnica będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Dinamo Bukareszt. Natomiast 13 kwietnia AFC Botoşani będzie gościć jedenastkę AFC Sibiu.