Po doskonałym występie i ósmym miejscu na turnieju HSBC World Series Rugby 7 w Maladze reprezentacja Polski przeniosła się do Sewilli na kolejne zawody tej rangi. Zostały już rozlosowane grupy turnieju. Polska trafiła do grupy B, w której zagra z: Rosją, Irlandią i Brazylią. Bardzo mocni rywale, ale trudno żeby tacy nie byli na tym poziomie. Znany jest już terminarz turnieju w Sewilli: w piątek o godz. 12 Polki zmierzą się z Irlandią, a o 18 z Rosją. Nazajutrz w sobotę o 11:51 z Brazylią. W zależności od wyników grupowych nasze zawodniczki zagrają o miejsca 1-8 lub 9-12. Co ciekawe zawody będą rozgrywane na Estadio Olimpico de la Cartuja, tym samym na którym polscy piłkarze w czerwcu podczas Euro 2020 zremisowali z Hiszpanią 1-1. Cała nasza drużyna spisała się na medal, ale najbardziej rzucała się w oczy gra Małgorzaty Kołdej, która z ośmiu zdobytych przez Polskę przyłożeń, była autorką aż pięciu. Jej wyczyn został doceniony przez kibiców, została wybrana do "dream teamu" najlepszych zawodniczek turnieju w Maladze. Nasza rugbistka uzupełnia zacne grono w składzie: Maddison Levi, Alysia Lefau-Fakaosile (Australia), Kris Thomas, Ilona Maher (USA), Megan Jones (Anglia), Alena Tiron (Rosja). Rugby. Ogromne wyróżnienie dla Małgorzaty Kołdej Wiele rugbistek nie od razu grało "w jajo", np. kapitan reprezentacji Polski w Maladze Anna Klichowska zaczynała od piłki ręcznej. Droga wspomnianej Kołdej była bardziej nietypowa, bo zaczynała od lekkoatletyki, biegała na dobrym poziomie reprezentując nasz kraju m.in. na Uniwersjadzie. W wywiadzie dla Interii mówiła o swojej drodze do rugby: - (Trafiłam do rugby) przez mojego chłopaka, Pawła Stempla, byłego sprintera, a obecnie trenera przygotowania motorycznego w kadrze. On zaczął grać w rugby i tak jakoś wyszło, że mnie też do tego zachęcił. Gdyby kiedyś mi ktoś powiedział, że będę grała w jakimkolwiek sporcie zespołowym, a w rugby to już w ogóle, to bym go wyśmiała. A teraz mogę z ręką na sercu powiedzieć, że jest tysiąc razy lepsze, niż lekkoatletyka! Pytana o przyłożenia odpowiedziała skromnie: - Na pewno nie jestem gwiazdą. Jestem po prostu egzekutorem tego, co moja drużyna wykreuje na boisku i raczej tak bym siebie nazwała. Na moje przyłożenia pracuje cała drużyna i myślę, że nie można tutaj kreować jednej gwiazdy. Maciej Słomiński