Turniej w Dubaju, to pierwszy przystanek cyklu HSBC SVNS, w którym rywalizują najlepsze żeńskie i męskie drużyny siedmioosobowe świata. Polki aspirują do tego grona i powalczą o miejsce w elicie w rozpoczynającym się w styczniu cyklu turniejów World Rugby HSBC SVNS Challenger. W tym roku pojawiły się jednak w Emiratach Arabskich, by sprawdzić swoje siły w mocno obsadzonym turnieju "invitational", na którym zazwyczaj gra zaplecze oraz drugie składy zespołów z czołówki. Już na początku fazy grupowej Biało-Czerwonym przyszło zmierzyć się z wymagającym przeciwnikiem, bo drugą reprezentacją Australii. - Rywalki okazały się dużo bardziej doświadczone i silniejsze fizycznie. Wykorzystywały każdy nasz błąd i zdecydowanie lepiej czytały grę. Myślę, że to była jednak bardzo dobra lekcja rugby, z której możemy sporo wyciągnąć - mówiła po meczu Marta Morus. Polki uległy Australii A 7:28 i zaledwie dwie godziny później musiały podjąć kolejne trudne wyzwanie. Tym razem zmierzyły się z selekcją rugbistek z USA, występujących pod nazwą RC10 Selects. I ponownie musiały uznać wyższość rywalek, tym razem ulegając 10:29. - Walczyłyśmy, ale to my popełniałyśmy więcej błędów, które rywalki bezwzględnie punktowały - przyznała Morus. Cenny sprawdzian polskich rugbistek w Dubaju Drugi dzień rywalizacji był dla Polek już zdecydowanie bardziej udany. Najpierw nie dały szans norweskiej selekcji zawodniczek Tabusoro Angels, wygrywając 45:0, a w ostatnim meczu fazy grupowej rozbiły drugi skład RPA 32:7. Wyróżnienie i wyzwanie dla polskiego rugby - Byłyśmy w stanie zebrać siły po pierwszym dniu i zagrałyśmy dwa świetne mecze, zupełnie dominując przeciwniczki. Zarówno ze Skandynawii, jak i znacznie trudniejsze rywalki z RPA. Teraz powalczymy o piąte miejsce - mówiła po sobotnich starciach Ilona Zaishliuk. Polkom rzeczywiście pozostała walka o miejsca 5-8, a deklaracja została spełniona w stu procentach. Nasza reprezentacja w boju o piątą lokatę, czyli w siedmioosobowym rugby trofeum zwane "plate", ponownie rozbiły drugi zespół RPA, tym razem nie tracąc choćby jednego przyłożenia i triumfując 29:0. Choć początek turnieju był nie do końca udany, a rywalki z antypodów i USA okazały się za mocne, Polki na starcie sezonu prezentowały się bardzo solidnie w obronie i ataku. Przed nimi jeszcze dwa zgrupowania w Polsce przed przerwą świąteczną, a następnie trochę odpoczynku od rugby i mocny start w Nowy Rok. Już w drugi weekend stycznia Biało-Czerwone wrócą do Dubaju, tym razem na pierwszy turniej cyklu World Rugby HSBC Sevens Challenger i to będzie już gra o poważną stawkę. Sponsorem strategicznym reprezentacji Polski w rugby siedmioosobowym jest ORLEN S.A.