Reprezentacja Polski w rugby 7 kobiet została mistrzem Europy. O końcowej kolejności decyduje łączna punktacja dwóch turniejów, kobieca reprezentacja Polski po wygranej w inauguracyjnych zawodach w Lizbonie tydzień temu była mocnym kandydatem do końcowego triumfu. Selekcjoner Biało-Czerwonych, Janusz Urbanowicz mówił, że występ w finale turnieju w Krakowie, na 90 proc. powinien dać złoto. I tak się stało, w krakowskim finale Polska przegrała 17:21 z Irlandią, co nie przeszkodziło w końcowym triumfie. Trener Urbanowicz chwalił swoje zawodniczki za portugalski turniej i mówił o najlepszym meczu w historii swojej drużyny: - Pierwsze spotkanie lizbońskiego turnieju, gdzie rywalem był wicemistrz olimpijski Francja, która przyjechała w silnym składzie, oceniam jako najlepszy mecz naszej reprezentacji w całej jej historii. Wielkie brawa dla naszej drużyny za tą wygraną i całe zawody. Kapitan złotej drużyny Biało-Czerwonych, Karolina Jaszczyszyn przychyla się do zdania trenera: - Zgadza się, mecz z Francją był najlepszym w historii naszej drużyny. Wygrany mecz ze Szkocją z Krakowie również był bardzo dobry i na pewno zapisze się w historii - dał nam upragnione mistrzostwo Europy - podkreśliła kapitan. Polskie rugbistki kilka lat temu weszły do światowej czołówki, krok po kroku pięły się w hierarchii. Tytuł mistrzyń Europy jest prawdziwą wisienką na torcie wyboistej drogi złotych, polskich dziewczyn. - Wiedziałyśmy, że jesteśmy bardzo mocne, po turnieju w Lizbonie byłyśmy świadome, że sukces jest o krok. Po sobotniej porażce z Irlandią potrafiłyśmy się podnieść i zagrać dobry mecz ze Szkocją. Ta wygrana to nie przypadek, to piąty mecz z rzędu wygrany z tym rywalem. Myśl o tytule pojawiła się w zeszłym roku, gdy zajęłyśmy drugie miejsce w Europie na turnieju w Moskwie, wtedy każda z nas zobaczyła jasną drogę, którą chcemy iść i spełniać marzenia, gonić je, bo to nie tylko mistrzostwa Europy, to również kwalifikacja do World Series i Pucharu Świata - to wszystko chcemy osiągnąć. Nie chcę za dużo obiecywać, zasadą naszej drużyny jest coś zrobić, a potem o tym mówić - powiedziała Karolina Jaszczyszyn. W finale krakowskiego turnieju, w meczu o prestiż Polki chciały zrewanżować się drużynie Irlandii, po znakomitym meczu przegrały 17:21 z zawodniczkami z Zielonej Wyspy. - Trzeba się cieszyć chwilą, to najwspanialszy dzień w mojej dotychczasowej karierze sportowej - podsumowała Karolina Jaszczyszyn, polska kapitan mistrzyń Europy w rugby 7. Skład reprezentacji Polski rugby 7 kobiet: 1. Martyna Wardaszka, 2. Julianna Schuster, 3. Tamara Czumer-Iwin, 4. Małgorzata Kołdej, 5. Marta Morus, 6. Katarzyna Paszczyk, 7. Anna Klichowska, 8. Karolina Jaszczyszyn (kapitan), 9. Hanna Maliszewska, 10. Julia Druzgała, 11. Natalia Pamięta, 12. Sylwia Witkowska, 13. Ilona Zaishliuk. Sztab: Janusz Urbanowicz - I trener, Tomasz Stępień - II trener, Agata Szczepańczyk - manager, Piotr Kwidziński - kierownik drużyny, Robert Cajzer - fizjoterapeuta. Maciej Słomiński, Interia