Grupa B była w teorii najbardziej wyrównaną we francuskim Pucharze Świata w rugby - do awansu kandydowały Irlandia, RPA i Szkocja, dwie z tych drużyn mogły wejść do ćwierćfinału. W najlepszym chyba dotychczas meczu turnieju, Irlandia pokonała urzędujących mistrzów świata z RPA 13:8. Ten rezultat postawił reprezentację Szkocji w bardzo trudnej sytuacji, aby awansować do fazy pucharowej musiała pokonać więcej niż ośmioma punktami Irlandię, która jest obecnie numerem 1 światowego rankingu i wygrała poprzednie 16(!) kolejnych meczów. Zawodnicy z Zielonej Wyspy już po pierwszej połowie pozbawili złudzeń potomków Willama Wallace'a, gdy objęli prowadzenie aż 26:0, by ostatecznie zwyciężyć 36:14. Już w pierwszej akcji Irlandczycy przyłożyli punkty na szkockim polu. Garry Ringrose urwał się obronie, odnalazł Macka Hansena, który podał do Jamesa Lowe - Maorys w zielonych barwach nie miał problemu ze zdobyciem 5 punktów. Proste rozwiązania często są najlepsze, a ta akcja taka właśnie była! Potem, chyba jedyny raz w tym meczu inicjatywę przejęli Szkoci, ale nie mogli pokonać zielonej ściany. Irlandczycy bronili się fenomenalnie! Szkoci mieli swoje problemy, kontuzjowani zostali Blair Kinghorn, Grant Gilchrist, Darcy Graham i Jamie Ritchie. Irlandczycy przetrwali napór rywali i wyprowadzili perfekcyjną kontrę - przyłożenie zdobył Hugo Keenan po składnej akcji formacji ataku, a Johny Sexton tym razem nie pomylił się z podwyższenia. Iain Henderson dodał kolejne przyłożenie, a do przerwy przyłożył jeszcze Keenan i pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem aż 26:0. Już w tym momencie rugbiści z Zielonej Wyspy zapewnili sobie punkt bonusowy. Druga połowa meczu zaczęła się od mało rugbowego faulu, którego ofiarą padł Johny Sexton. Sędzia nie miał wyjścia i wręczył żółtą kartkę Szkotowi - Ollie Smith został wykluczony na 10 minut. Za chwilę, grę w przewadze wykorzystał całkiem zwinny młynarz Dan Sheehan. W końcówce spotkania Szkoci zdobyli dwa przyłożenia i mecz zakończył się honorowym dla nich wynikiem 36:14. Szkoci odpadli, a Irlandczycy wygrali trudną grupę i w ćwierćfinale zmierzą się z "All Blacks". Znane są już trzy z czterech par ćwierćfinałowych: Irlandia zagra z Nową Zelandią (!), Francja zagra z RPA (!), Anglia prawdopodobnie z Fidżi, a Walia z Japonią lub Argentyną - te dwie ostatnie drużyny zagrają jutro o awans do najlepszej ósemki na świecie. Wszystkie mecze w Polsacie Sport. Irlandia - Szkocja 36:14 (26:0) Irlandia: Keenan; M. Hansen, Ringrose, Aki, Lowe; Sexton, Gibson-Park; Porter, Sheehan, Furlong; Beirne, Henderson; O'Mahony, Van der Flier, Doris. Rezerwowi: Kelleher, Kilcoyne, Bealham, Ryan, Conan, Murray, Crowley, McCloskey. Szkocja: Kinghorn; Graham, Jones, Tuipulotu, Van der Merwe; Russell, Price; Schoeman, Turner, Fagerson, Gray, Gilchrist, Ritchie, Darge, Dempsey. Rezerwowi: Ashman, Sutherland, Nel, Cummings, M Fagerson, Crosbie, Horne, Smith. Maciej Słomiński, INTERIA