Pisząc o rugby na łamach Interii czy to w ramach podcastów (Podcast o Rugby - #POR) wielokrotnie wracaliśmy do bulwersującej sprawy zakazów transferowych nałożonych na kluby Ekstraligi, I i II ligi. W skrócie - te kluby, które nie spełniły wymogów dotyczącej szkolenia młodzieży nie mogły kontraktować nowych zawodników. Bez wchodzenia w szczegóły, by nie zanudzać czytelnika - te wymogi nie były przesadnie wygórowane i zostały rozłożone na kilka lat, chodziło o wystawianie coraz większej liczby zespołów juniorów, kadetów i młodzików w turniejach regionalnych. Cytując komentatorów sportowych: pomysł dobry, wykonanie gorsze. Być może Polacy są takim narodem (a naród rugby jest wyjątkowo specyficzny), że wolą metodę kija niż marchewki i kluby w pewien sposób trzeba było "przymusić" do szkolenia młodzieży. W pewnych przypadkach to zadziałało - na przykład trójmiejskie Arka Gdynia i Lechia Gdańsk przez lata korzystały z armii zaciężnej, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zabrały się za młodzież. W obecnym sezonie 2021/22 zakazem transferowym zostały ukarane ekstraligowe Master Pharm Rugby Łódź i Up Fitness Skra Warszawa oraz I-ligowa Sparta Jarocin. Zakazem wystawiania zawodników z zagranicy (zinterpretowany przez Zarząd PZR jako zakaz wystawiania nowo pozyskanych zawodników z zagranicy): Posnania Poznań (Ekstraliga), Legia Warszawa (I liga), Rugby Białystok (I liga) i Wataha Zielona Góra (II liga). Najgłośniej protestował klub z Łodzi, głównie na łamach "Expressu Ilustrowanego". Ciszej, za to efektywniej za sprawę zabrała się Skra Warszawa, która złożyła skargę do Trybunału Arbitrażowego przy Polskim Komitecie Olimpijskim. Co więcej, uzyskała korzystny dla siebie wyrok! Polski Związek Rugby zwrócił się do Ministerstwa Sportu i Turystyki z prośbą o opinię. Ministerstwo, które nie ma tej sprawie mocy sprawczej, pogroziło palcem, że owszem - trzeba wykonywać wyroki Trybunału. Być może pod wpływem tych zdarzeń, być może pod presją czasu, Polski Związek Rugby ogłosił wczoraj, że uchyla zakaz transferowy na 5 dni. Od 2 do 6 czerwca! Przed ten czas można rejestrować nowych zawodników i to na dwie kolejki przed końcem rozgrywek! Jednocześnie, informuje że wnioskuje o kasację wyroku Trybunału. Pełna informacja poniżej. Rugby. Zakaz transferowy zawieszony na 5 dni "Zarząd Polskiego Związku Rugby w oparciu o wyrok Trybunału Arbitrażowego, a także informację Ministerstwa Sportu i Turystyki uchylił zakaz transferowy nałożony na kluby przez Komisję Gier i Dyscypliny w dniu 23 lipca 2021 roku. Jednocześnie Zarząd PZR dla tych klubów otwiera okno transferowe od dnia 2 czerwca 2022 roku do dnia 6 czerwca 2022 roku do godziny 16:00. Informujemy, że rozpatrywanie wniosków w systemie licencyjnym odbywa się w godzinach pracy biura. Dodatkowo Polski Związek Rugby informuje, że w sprawie wyroku Trybunału Arbitrażowego złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego". Wyrok iście salomonowy. Ani wilk nie jest syty, ani Manchester City. Nie słychać, by kluby dla których uchylono furtkę świętowały korzystne rozstrzygnięcie, a raczej wprost przeciwnie - poczuły krew i chcą iść za ciosem, co oznacza wytoczenie sądowych dział przeciw PZR. Chodzi o odszkodowania za to, że nie mogły grać w pełnych składach w kończącym się sezonie. Zniesienie zakazu w praktyce oznacza zapewne, że w barwach Skry będzie mógł wystąpić zawodnik z RPA Paul Walters, który zdobywał mistrzostwo Polski w barwach klubów z Łodzi i Sopotu. W ligowym rugby nie ma nudy. Dodajmy jeszcze zażegnany w ostatniej chwili protest sędziów, dwukrotną weryfikację wyniku meczu Ogniwa Sopot z Budowlanymi Lublin (w sobotę rewanż, będzie się działo), a najnowsza informacja jest taka, że zweryfikowany został wynik meczu Orkana Sochaczew z Master Pharm - łodzianie w nieuprawniony sposób skorzystali z tzw. "medical jokera" i zostali ukarani walkowerem i ujemnym punktem. To oczywiście nie wszystkie afery z tego sezonu. W przerwach między obradami przy zielonym stoliku, rugbiści znajdują czas na grę. Do końca sezonu zasadniczego pozostały dwie rundy. Już wiadomo, że w wielkim finale zmierzą się Ogniwo Sopot i Orkan Sochaczew. Sopocianie bronią mistrzowskiej korony i walczą o tytuł numer 12, a klub z "Socho" po raz pierwszy w 50-letniej historii zagra w meczu o złoto. Do tej pory najlepszym finiszem Orkana było trzecie miejsce w latach 1984, 2020 i 2021. Gospodarzem meczu o mistrzostwo Polski w rugby będzie drużyna, która zajmie 1. miejsce po rundzie zasadniczej. Na dziś na prowadzeniu jest Ogniwo, które ma 6 punktów 5 punktów (po weryfikacji meczu z Orkana z Master Pharm) przewagi, chociaż kto wie czy w walce o złoto atut własnego boiska będzie miał decydujące znaczenie. We wrześniu Orkan w Sochaczewie uległ Ogniwu 9:31, by zrewanżować się na wiosnę mistrzom Polski na ich obiekcie 21:11. W Ekstralidze rozgrywany jest również mecz o 3. miejsce, na takiej zasadzie jak ten o złoto. Gospodarzem jest trzecia drużyna, która gości czwartą. Dziś trzeci są Edach Budowlani Lublin, czwarta Lechia Gdańsk, piąta Skra Warszawa. Tak może pozostać do końca rozgrywek, o ile...nie zostanie odwołany walkower w meczu Skry z Budowlanymi, który został orzeczony za brak przygotowanego boiska do gry. Na początku kwietnia Mazowsze zaatakowała zima i odwoływane były rozgrywki piłkarskie, gdzie zaangażowane środki i obiekty są nieporównywalne z rugbowymi. Dla dobra polskiego rugby, zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby rozstrzygnięcia zapadały na zielonych murawach, nie przy zielonych stolikach. Maciej Słomiński