Był selekcjoner zagraniczny - Chris Hitt z Walii, dlatego w myśl zasady sinusoidy teraz czas na trenera polskiego, chociaż warto zaznaczyć, że nowy trener narodowy Kamil Bobryk znaczną część życia spędził we Francji, grał w Saint Etienne, Epernay i CS Vienne. W ostatnim sezonie był grającym szkoleniowcem w klubie Saint-Jeannais w lidze Federal 3.Bobryk starał się o stanowisko selekcjonera już kilka lat temu, gdy został wybrany Hitt. Wówczas 50-krotny reprezentant Polski startował w parze z Karolem Czyżem, który jak słyszymy nieoficjalnie, ma teraz objąć kadrę U-20. Głównym pomocnikiem Kamila Bobryka będzie Tomasz Stępień - w ostatnich latach obok pracy trenerskiej (współpracował m.in. z trenerem Januszem Urbanowiczem w kobiecej kadrze "7") był również bardzo znanym i dobrym sędzią rugby. Jego fachowość i sylwetka (ksywa "He-Man" nie wzięła się z niczego) budziła respekt często krnąbrnych zawodników Ekstraligi rugby. Kamil Bobryk zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski w rugby Na marginesie, wspomniany wyżej Hitt został właśnie ogłoszony dyrektorem sportowym Wizjamed Budowlanych Łódź, klubu, z którego wywodzi się obecny prezes PZR, Jarosław Prasał. Po zakończeniu kadrowej kadencji Hitta do Polskiego Związku Rugby wpłynęło aż 46 zgłoszeń od chętnych trenerów na poprowadzenie reprezentacji Polski. Zgłoszenia, które otrzymał PZR pochodziły m.in. z Wielkiej Brytanii, Francji, Australii, Portugalii, RPA, Argentyny, Włoch czy Japonii. Tylko jeden trener z Polski przedstawił swoją kandydaturę i on okazał się wybrańcem. Z jakimi problemami zmierzy się nowy selekcjonerzy? Długo by wymieniać. Ekstraliga liczy tylko osiem zespołów, o których sile zespołów stanowią zawodnicy zagraniczni. Co za tym idzie, pula z której można wybierać zawodników polskich jest ograniczona, w efekcie poprzedni selekcjoner opierał swą drużynę na zawodnikach z polskimi korzeniami jak Michał Haznar z RPA, Vaha Halaifuana z Tonga, zaciąg wyspiarski i francuski. Teraz ma się to zmienić. Jest jeszcze coś, w wywiadzie po degradacji z Championship, kapitan Piotr Zeszutek udzielił nam wywiadu, w którym mówił m.in. że młodzi zawodnicy nie mieli czasu przyjeżdżać na kadrę. To musi się zmienić w pierwszej kolejności.