Ogniwo spędzi zimę na pozycji wicelidera Drużyna Budo 2011 Aleksandrów Łódzki, wciąż aktualni mistrzowie kraju, nie mogą odnaleźć formy z poprzedniego sezonu. Potwierdziło się to już w pierwszej akcji meczu z Ogniwem. Zespół z Sopotu wygrał wznowienie z autu, a najlepiej w sytuacji odnalazł się Mateusz Plichta, który znalazł lukę w obronie i położył piłkę na polu punktowym. Celnym kopem na słupy popisał się Wojciech Piotrowicz i gospodarze bardzo szybko wyszli na prowadzenie 7:0. Kolejne minuty potwierdzały tylko dominację Ogniwa, które systematycznie notowało kolejne przyłożenia. Świetnie spisywał się Plichta, który w całym meczu zaliczył aż trzy przyłożenia, skuteczny był Piotrowicz, do celnych kopów dokładając przyłożenie i przed końcem pierwszej połowy gospodarze prowadzili już 33:0. Jednak jeszcze przed przerwą Toma Mchedlidze wpadł z piłką na pole punktowe i nieco zniwelował przewagę podopiecznych Thomasa Fidlera. Po zmianie stron przypomniał o sobie Witalij Kramarenko - jeden z najskuteczniejszych rugbistów poprzedniego sezonu, który zaliczył drugie przyłożenie dla gości. Ogniwo jednak bardzo szybko odpowiedziało za sprawą wracającego po zawieszeniu Dwayne’a Burrowsa. Trzeba jednak pochwalić Budo 2011, bo gracze z Aleksandrowa Łódzkiego nie poddawali się mimo niekorzystnego wyniku i ponownie udało im się wprowadzić Kramarenkę na pole punktowe. To jednak Ogniwo kontrolowało przebieg spotkania, które zakończyło się podobnie, jak się rozpoczęło. Znów duet Plichta - Piotrowicz dał gospodarzom siedem punktów, ustalając wynik na 54:19. Dzięki tej wygranej sopocianie umocnili się na pozycji wicelidera i spędzą zimę za plecami Juvenii, która w tej kolejce pauzowała. Derby dla Lechii Derby Trójmiasta w Gdańsku były rozgrywane w trudnych warunkach, murawa była mocno namoknięta i zawodnicy nie mogli pokazać pełni swoich ofensywnych umiejętności. Lepiej zaczęli przyjezdni, bo trzy punkty z rzutu karnego zdobył Anton Szaszero, ale po chwili również z podstawki odpowiedział Denzo Bruwer. Ozdobą pierwszej części gry była akcja Roberta Wójtowicza, który po solowym rajdzie wyłożył piłkę jak na tacy Zavienowi Klaasenowi, a temu nie zostało nic innego jak położyć ją między słupami. Bruwer dopisał dwa "oczka" z podwyższenia i Lechia prowadziła 10:3. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron Arka ruszyła ze sporym animuszem na rywali i kiedy po żółtej kartce Sebastiana Beśki gospodarze grali w "14", zdobyła pierwsze przyłożenie, którego autorem był niezawodny Szaszero. Ukrainiec udanie podwyższył i doprowadził do remisu 10:10. Jednak Lechia dość szybko otrząsnęła się z przewagi "Buldogów" i ponownie odskoczyła gdynianom. Najpierw rzut karny wykorzystał Bruwer, a chwilę później Michał Krużycki zaniósł piłkę na pole punktowe. Arka walczyła, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy w końcówce spotkania dorzucili kolejne przyłożenie. Z piłką na polu punktowym zameldował się Denzo Bruwe, a wynik na 27:10 ustalił zdobywca przyłożenia, który w całym spotkaniu zdobył 17 punktów. Kolejna wygrana Pogoni Dla Pogoni Siedlce mecz w Lublinie z tamtejszymi Budowlanymi był kluczowy w perspektywie walki o medale. Ewentualna porażka podopiecznych Łukasza Nowosza praktycznie uniemożliwiłaby im zajęcie miejsca w pierwszej czwórce. Dlatego goście przystąpili do tego starcia bardzo skoncentrowani i już w 5. minucie w polu punktowym zameldował się Giorgi Maisuradze, a celnie na słupy kopnął były gracz gospodarzy Nkululeko Ndlovu. To właśnie on okazał się zresztą katem Budowlanych, bo w jednej z ostatnich akcji pierwszej części gry zaliczył przyłożenie, a po chwili udanie podwyższył i do przerwy Pogoń prowadziła 14:0. Po przerwie pierwsze przyłożenie, autorstwa Panashego Dube, zaliczyli gospodarze, ale jak się okazało, na więcej nie było ich stać. Kilka minut później Ndlovu zdobył trzy punkty z rzutu karnego, a później posypały się kolejne przyłożenia. Ponownie w polu punktowym zameldował się Maisuradze. "Piątki" dorzucili też Grzegorz Muszyński i w ostatniej akcji meczu Kacper Skup, dzięki czemu goście wygrali 38:7 i zapisali na swoim koncie ofensywny punkt bonusowy. Pewne zwycięstwo Orkana, Steenkamp w pogoni za Van Zylem Choć w przedmeczowych zapowiedziach niemal wszyscy eksperci wskazywali Orkana jako murowanego faworyta do zwycięstwa, to Budowlani Łódź przyjechali do Sochaczewa z nastawieniem, żeby szukać swojej szansy. Beniaminek chce przede wszystkim zbierać doświadczenia w Ekstralidze, które powinny zaprocentować w kolejnych latach. Zaczęło się zgodnie z planem, bo od dwóch przyłożeń dla gospodarzy, ale dość nieoczekiwanie w 25. minucie zapunktowali przyjezdni. Po długiej akcji formacji młyna i krótkim rozegraniu rzutu karnego piłkę na pole punktowe położył Juan Cruz Romero i zrobiło się tylko 14:5 dla Orkana. Był to jednak jedyny pozytywny akcent dla Budowlanych w tym spotkaniu. Sochaczewianie skrupulatnie budowali swoją przewagę. Do przerwy prowadzili 21:5, a w drugich 40 minutach dorzucili kolejne trzy przyłożenia i wygrali ostatecznie 42:5. Mogli sobie nawet pozwolić by grać na Petera Steenkampa, który zaliczył ostatnie przyłożenie. Namibijczyk dostał "prezent" od Kacpra Wróbla, bo ten, choć był już na polu punktowym, oddał piłkę swojemu koledze, który goni w klasyfikacji punktowej Riaana Van Zyla. I jak widać, ma w tym wsparcie całej drużyny. Przed nami przerwa zimowa w Ekstralidze. Rozgrywki powrócą w przedostatni weekend marca (23/24.03.2024). To jednak nie oznacza całkowitej przerwy od gry rugby. Już w poniedziałek rozpoczyna się zgrupowanie kadry seniorskiej, która w najbliższą sobotę, 11 listopada zmierzy się w Gdyni z reprezentacją armii brytyjskiej. Mecz zaplanowano na 16:00 na Narodowym Stadionie Rugby. Wyniki 11. kolejki: Edach Budowlani Lublin - Awenta Pogoń Siedlce 7:38 (0:14) Budowlani: Panashe Dube 5, Ian Trollip 2 Pogoń: Nkululeko Ndlovu 16, Giorgi Maisuradze 10, Grzegorz Muszyński 5, Kacper Skup 5, Paul Walters 2. Żółte kartki: Jakub Dec, Kuziwakwashe Kazembe (Budowlani) MKS Ogniwo Sopot - Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 54:19 (33:7) Ogniwo: Wojciech Piotrowicz 19, Mateusz Plichta 15, Wiktor Wilczuk 5, Jordan Tebatt 5, Dwayne Burrows 5, Paul Thompson-Wells 5 Budo 2011: Witalij Kramarenko 10, Toma Mchedlidze 5 Sean Cole 4 Żółta kartka: Oleksandr Szewczenko (Budo 2011) Lechia Gdańsk - RC Arka Gdynia 27:10 (10:3) Lechia: Denzo Bruwer 17, Kacper Krużycki 5, Zavien Klaasen 5 Arka: Anton Szaszero 10 Żółta kartka: Sebastian Beśka (Lechia) RC Orkan Sochaczew - KS Budowlani Commercecon Łódź 42:5 (21:5) Orkan: PW Steenkamp 22, Jonathan O’Neill 10, Krystian Olejek 5, Kacper Wróbel 5 Budowlani: Juan Cruz Romero 5 Żółta kartka: Bakari Mkheidze (Budowlani)