Już przed rozpoczęciem zgrupowania Chris Davies podkreślał wagę regularnych zgrupowań kadry siedmioosobowej, która w poprzednich latach nie miała możliwości tak często spotykać się na obozach. Po powrocie z Litwy potwierdził swoje słowa. - Takie wyjazdy pozwalają nam nie tylko pracować na treningach, ale również budować silniejszą więź między kadrowiczami. Zawodnicy mogą lepiej się poznać, a my sprawdzić jak funkcjonuje nasza współpraca poza boiskiem. Jak jesteśmy zorganizowani - powiedział szkoleniowiec. Kadra miała okazję trenować na doskonale przygotowanych obiektach reprezentacji Litwy, na które składało się m.in. zadaszone, pełnowymiarowe boisko. Gospodarze wystawili przeciwko Polakom dwa zespoły, w których swoją szansę na sprawdzenie się otrzymali również zawodnicy kadr U18 i U23. Podczas przedpołudniowej sesji odbył się wspólny trening, podczas którego każda drużyna miała okazję przećwiczyć grę w obronie i ataku po wznowieniach oraz stałych fragmentach gry. Po południu Biało-Czerwoni rozegrali trzy mecze w pełnym, 14-minutowym wymiarze. - Grupa, która była na Litwie ma za sobą cztery wspólne zgrupowania i widać już pozytywne zmiany choćby w grze obronnej. Grając przeciwko opozycji, takiej jak Litwa, nasze umiejętności znajdują się pod presją. Zanotowaliśmy zarówno świetne występy indywidualne, jak i momenty doskonałej gry zespołowej i możemy być z tego dumni. Myślę, że na progu 2024 roku idziemy we właściwym kierunku. Naszym Everestem będzie Sevens Trophy a żeby się do niego przygotowań będziemy pracować razem, ale też zawodnicy będą kontynuować indywidualne programy treningowe w klubach - mówił Davies. Szkoleniowiec komplementował również swój sztab: - Wykonują ogromną, niewidoczną z zewnątrz pracę. Wspierają mnie również w Polsce, kiedy mnie tu nie ma, w zakresie komunikacji z zawodnikami. Ogromną pomocą służy m.in. Konrad Jarosz, który ma ogromną wiedzę nie tylko o polskim rugby, ale ogólnie o dyscyplinie. Kolejne zgrupowanie męska reprezentacja siedmioosobowa ma zaplanowane na połowę stycznia w Poznaniu.