Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 26 razy. Jedenastka Lokomotiwu wygrała aż 15 razy, zremisowała pięć, a przegrała tylko sześć. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Ural: Ericowi Bicfalviemu w 33. i Arsenowi Adamovowi w 43. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Uralu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Artema Maksimenkę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Eric Bicfalvi. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem w zespole Lokomotiwu doszło do zmiany. Faustino Anjorin wszedł za Alexisa Bekę. W 67. minucie za Vitalego Lisakovicha wszedł Gyrano Kerk. W 79. minucie Denis Kułakow został zmieniony przez Vyacheslava Podberezkina, a za Andreya Egorycheva wszedł na boisko Aleksey Gerasimov, co miało wzmocnić jedenastkę Uralu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Aleksandra Siljanova na Daniila Kulikova. W czwartej minucie doliczonego czasu gry kartkami zostali ukarani Danijel Miškić z Uralu oraz François Kamano, Tin Jedvaj z zespołu gości. Przewaga drużyny Lokomotiwu w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter przyznał trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Lokomotiwu pokazał dwie. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Lokomotiwu zawalczy o kolejne punkty w Khimki. Jej rywalem będzie FK Chimki. Natomiast 27 września FK Arsenal Tula zagra z jedenastką Uralu na jej terenie.