Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna Uralu plącze się na dole tabeli zajmując 16. miejsce, za to zespół Dinama Sochi zajmując trzecią pozycję w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Od początku meczu obie drużyny postawiły na obronę, co spowodowało senną atmosferę na boisku na początku meczu. W 27. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Ericowi Bicfalviemu z drużyny gospodarzy. Trzeba było trochę poczekać, aby Rafał Augustyniak wywołał eksplozję radości wśród kibiców Uralu, zdobywając bramkę w 34. minucie pojedynku. Bramka padła po podaniu Erica Bicfalviego. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy arbiter pokazał żółtą kartkę Sergeyowi Terekhovowi, piłkarzowi gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Uralu. Trener Dinama Sochi postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Joãozinho, a murawę opuścił Dmitri Vorobjev. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Dinamo Sochi: Zanderowi Cassierze w 47. i Mateo Baraciowi w 62. minucie. W 68. minucie Nikita Burmistrov został zmieniony przez Bekanty'ego Angbana. Drużyna Uralu długo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to aż 34 minuty, jednak zespół gości doprowadził do remisu. Gola strzelił Christian Noboa. Asystę zanotował Joãozinho. W 74. minucie czerwoną kartkę obejrzał Mateo Barać, tym samym drużyna gości musiała znaczną część drugiej połowy grać w dziesiątkę, ale utrzymała korzystny wynik. Chwilę później trener Uralu postanowił wzmocnić linię pomocy i w 75. minucie zastąpił zmęczonego Ramazana Gadzhimuradova. Na boisko wszedł Yuri Zheleznov, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zawodnicy gości otrzymali w meczu trzy żółte kartki i jedną czerwoną, natomiast ich przeciwnicy jedną żółtą. Zespół Uralu w drugiej połowie wymienił jednego zawodnika. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie dokonała czterech zmian. 4 grudnia zespół Uralu będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Moskwie. Jego rywalem będzie Lokomotiw Moskwa. Natomiast 5 grudnia FK Krasnodar zagra z drużyną Dinama Sochi na jej terenie.