Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 26 razy. Drużyna CSKA wygrała aż 17 razy, zremisowała sześć, a przegrała tylko trzy. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Jedynego gola meczu strzelił Chidera Ejuke dla jedenastki CSKA. Bramka padła w tej samej minucie. Sytuację bramkową stworzył Ivan Oblyakov. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Leo Goglichidzemu z zespołu gospodarzy. Była to 62. minuta spotkania. W 67. minucie za Baktiyora Zainutdinova wszedł Fedor Chalov. A trener Uralu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Artema Maksimenkę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Eric Bicfalvi. Po chwili trener CSKA postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 77. minucie na plac gry wszedł Alan Dżagojew, a murawę opuścił Ilzat Akhmetov. W 84. minucie Chidera Ejuke został zmieniony przez Wiktora Wasina, a za Maksima Muchina wszedł na boisko Konstantin Kuchaev, co miało wzmocnić drużynę CSKA. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Leo Goglichidzego na Vyacheslava Podberezkina. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał zawodników CSKA żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy przyznał jedną żółtą. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast zespół CSKA w drugiej połowie wymienił czterech graczy. Już w najbliższą sobotę drużyna CSKA będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Krylja Sowietow Samara. Natomiast 24 października Terek Grozny będzie przeciwnikiem jedenastki Uralu w meczu, który odbędzie się w Groznach.