Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Kristijanowi Bistroviciowi z CSKA. Była to ósma minuta spotkania. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Lokomotiwu w 45. minucie spotkania, gdy Fiodor Smołow zdobył pierwszą bramkę. Przy zdobyciu bramki pomógł Anton Miranczuk. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Lokomotiwu. W 59. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Kristijan Bistrović osłabiając drużynę CSKA. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w ósmej minucie. Trener CSKA postanowił zagrać agresywniej. W 67. minucie zmienił pomocnika Baktiyora Zainutdinova i na pole gry wprowadził napastnika Fedora Chalova. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia przyznał żółtą kartkę Ederowi z drużyny gości. W 77. minucie Chidera Ejuke zastąpił Arnóra Sigurdssona. Między 77. a 90. minutą, boisko opuścili zawodnicy CSKA: Konstantin Kuchaev, Georgi Szczennikow, na ich miejsce weszli: Nayair Tiknizyan, Adolfo Gaich. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Antona Miranczuka, Fiodora Smołowa zajęli: François Kamano, Dmitri Rybchinskiy. W 85. minucie żółtą kartkę dostał Guilherme, piłkarz gości. W drugiej połowie nie padły gole. Zespół CSKA miał 10 szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast zespół Lokomotiwu w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Już w najbliższą sobotę drużyna CSKA rozegra kolejny mecz w Jekaterynburgu. Jej rywalem będzie Ural Jekaterynburg. Natomiast w niedzielę FK Chimki zagra z zespołem Lokomotiwu na jego terenie.