Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi jedenastkami. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Khyzyr Appaev z drużyny gości. Była to 32. minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 56. minucie kartkę obejrzał Vladislav Sysuev z Tekstilshchika. Trener Orenburga postanowił zagrać agresywniej. W 59. minucie zmienił pomocnika Artema Kulisheva i na pole gry wprowadził napastnika Nikolaya Prudnikova. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 63. minucie za Maksima Bachinskiego wszedł Aleksandr Solodkov. Między 65. a 88. minutą, boisko opuścili zawodnicy Orenburga: Joel Fameyeh, Andrea Chukanov, Kirill Kaplenko, na ich miejsce weszli: Aleksey Skvortsov, Žiga Škoflek, Aleksey Mironov. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Evgeniego Maricheva, Ilyai Moseychuk, Maksima Sidorova zajęli: Aleksandr Ageev, Aleksandr Shlenkin, Adil Mukhametzyanov. Między 83. a 90. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Pod koniec drugiej połowy to piłkarze Orenburga otworzyli wynik. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry bramkę zdobył Saveli Kozlov. Cztery minuty później kartkę dostał Aleksey Skvortsov, zawodnik Orenburga. Mimo że zespół Tekstilshchika nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 77 ataków oddał tylko trzy celne strzały, to w końcu zdobył długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W tej samej minucie wynik ustalił Aleksey Gubochkin. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Piłkarze obu drużyn otrzymali po trzy żółte kartki. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany w drugiej połowie.